reklama

Bez tego nie można sprzedać domu i mieszkania. Tych przepisów pewnie nie znasz!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Bez tego nie można sprzedać domu i mieszkania. Tych przepisów pewnie nie znasz! - Zdjęcie główne

Nowe prawo zaczęło obowiązywać niedawno i wiele osób nadal o nim nie wie. Nie chcesz mieć problemów? Przeczytaj, co musisz zrobić. | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i ŚwiatNie sprzedasz domu albo mieszkania jeśli nie posiadasz świadectwa energetycznego budynku. Tak stanowi obowiązująca od niedawna nowelizacja ustawy Prawo budowlane.
reklama

Według nowego prawa, które obowiązuje od 1 kwietnia, właściciele domów jednorodzinnych wybudowanych przed 2009 roku muszą posiadać świadectwo energetyczne. Jest to  dokument, który określa, ile energii jest potrzebne do ogrzania budynku, jego wentylacji, podgrzania ciepłej wody, chłodzenia oraz - w przypadku budynków niemieszkalnych – oświetlenia.

Chcesz sprzedać dom? Potrzebujesz świadectwa energetycznego

Obowiązek został już wcześniej wprowadzony w innych państwach UE. Od 1 kwietnia przepisy o świadectwie energetycznym wdrożono w Polsce, chociaż wiele osób nadal o nich nie wie. Co ważne, świadectwa energetycznego potrzebujmy tylko wówczas, gdy zamierzamy sprzedać lub wynająć nieruchomość. W przypadku, gdy sami z niej korzystamy, nowe prawo nas nie obowiązuje. 

reklama

Świadectwo energetyczne jest potrzebne, ponieważ dzięki niemu nowy właściciel lub najemca będzie wiedział, jakie jest w przybliżeniu roczne zapotrzebowanie na energię w domu.

Taki dokument może wystawić tylko uprawiona do tego firma. Ich listę znajdziemy w wykazie Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Świadectwo musi posiadać oficjalne pieczęcie i podpisy uprawnionych osób. Jeżeli chodzi o koszt, to waha się on od 500 do nawet 1.500 zł. Wszystko zależy od lokalizacji, wielkości i przeznaczenia budynku. 

Kupujący coraz częściej chcą wiedzieć, ile energii trzeba zużyć do ogrzania domu czy mieszkania

Karolina Klimaszewska, ekspertka rynku nieruchomości, starsza analityczka Otodom, zauważa, że jeszcze do niedawna temat efektywności energetycznej budynków mieszkalnych był niemal całkowicie bagatelizowany. Teraz to się zmienia, a pytanie, ile energii trzeba zużyć do ogrzania pomieszczeń domu czy mieszkania, jest coraz ​ważniejsze.
 
– Nie sprzedamy bowiem nieruchomości bez takiego ekopaszportu – zauważa. 
I wyjaśnia, że w krajach zachodnich Unii Europejskiej świadectwa energetyczne funkcjonują od kilkunastu lat.
 
Analiza ofert sprzedaży lokali i budynków w zależności od posiadanej klasy energetycznej wskazuje na zróżnicowanie cen - zwraca uwagę Karolina Klimaszewska. - Nieruchomości o najwyższej klasie A, która oznacza małe zużycie energii potrzebnej do ogrzania domu czy mieszkania, a tym samym niskie koszty eksploatacji, są wyceniane drożej niż te z najniższą klasą G. Klasy energetyczne są ściśle związane między innymi z typem ogrzewania, dlatego deweloperzy coraz chętniej stawiają w swoich projektach na rozwiązania bardziej ekologiczne – dodaje ekspertka.

Budynek z pompą ciepła? Coraz częściej, ale nadal rządzi gaz

Karolina Klimaszewska dodaje, że przybywa domów na sprzedaż ogrzewanych pompą ciepła, czyli urządzeniem, które nie emituje do środowiska żadnych zanieczyszczeń. W styczniu 2024 roku blisko 40 procent ofert na rynku deweloperskim ze wskazanym rodzajem ogrzewania stanowiły tak wyposażone nieruchomości.
 
– Wzrost widoczny był także w cenach domów o powierzchni od 100 do 150 m kw. z pompami ciepła. Za metr kwadratowy takiej nieruchomości w styczniu trzeba było zapłacić na rynku deweloperskim średnio blisko 6,9 tys. zł ​i ponad 7,6 tys. zł na rynku wtórnym. Jest to 10 procent więcej, niż w 2023 roku w analogicznym czasie – wyjaśnia nasza rozmówczyni. 
Jednak z danych Otodom wynika, że wciąż najpopularniejsze paliwo do ogrzewania domów stanowi gaz, taki typ grzewczy domów można znaleźć w blisko 59 proc. ofert deweloperskich oraz 58 proc. ogłoszeń z rynku wtórnego. Na drugim miejscu są kotły na paliwo stałe, w których najczęściej pali się węglem lub paliwami pochodnymi (niemal 56 proc.). Natomiast trzecie najpopularniejsze rozwiązanie to ogrzewanie elektryczne. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama