- Warchlaki po pierwszym, drugim tygodniu karmienia płynnego wyglądają tak pięknie, że na suchej karmie długo dochodziłyby do takiej formy. Ja wiem, dlaczego ludzie się boją - ponieważ na płynnym żywieniu wiele osób się jeszcze uczy i słabo działa serwis żywieniowy. W momencie jednak, kiedy pasza jest dobrze zbilansowana i wszystko jest poprawnie wpisane w komputer, bez dwóch zdań płynne jest lepsze. Mogłabym nawet wejść w zakład z kimś, kto tuczyłby warchlaki na paszach suchych, a ja na płynnych i jestem pewna, że bym wygrała! - mówi Barbara Frankiewicz.