Na szyi Aleksandry Jankowiak zawisło srebro.
- Pozostaje lekki niedosyt, bo finałowa walka Oli była wyrównana i werdykt mógł być po naszej myśli. Niestety, sędziowie uznali minimalne zwycięstwo rywalki - komentował wówczas Marek Szymański, trener w klubie Sporty Walki Rawicz. - To pierwsze mistrzostwa Oli w grupie młodzieżowiec/senior, dlatego będzie potrzebować kilku miesięcy na aklimatyzację w walkach z o wiele starszymi rywalkami niż dotychczas. Dwie wcześniejsze walki w drodze do finału Ola zwyciężyła jednogłośnie na punkty - dodał.
W ostatnim dniu stycznia rawicki klub poinformował o tym, że pięściarka wywalczyła złoty medal. Dlaczego?
- W związku z naruszeniem przepisów antydopingowych przez finałową rywalkę Oli, stosowaniem ciężkich sterydów anabolicznych i 4-letnim zawieszeniem to nasza zawodniczka zostaje pełnoprawną złotą medalistką tej kategorii! Gratulujemy i cieszymy się, że sprawiedliwości stało się zadość - podkreślają przedstawiciele rawickiego klubu w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Pierwsze zawody na nowej strzelnicy