Wczoraj rawicka Rawia na wyjeździe mierzyła się z Polonią Kępno. Od początku więcej ochoty do gry przejawiali przyjezdni. Na pierwszego gola trzeba było czekać nieco ponad kwadrans. Wojciech Bzdęga precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Jeszcze w pierwszej połowie drużyna Radojewskiego podwyższyła prowadzenie za sprawą najlepszego strzelca - Marcina Masełkowskiego. Po zmianie stron Rawia jeszcze poprawiła jakość swojej gry. - Do przerwy nie do końca podobało mi się zachowanie drugiej linii. Traciliśmy zbyt dużo piłek i Polonia próbowała coś tam budować - mówił trener Rawii Jerzy Radojewski. Rawiczanie nie zamierzali poprzestać na dwubramkowym prowadzeniu i parli po kolejne trafienia. Na 0:3 podwyższył w 54. minucie Wojciech Bzdęga, który sam wykończył indywidualną akcję. Wynik spotkania w 68. minucie ustalił Patryk Kowalski.
Już jutro Rawia zagra ostatni mecz o punkty w tym roku. Na wyjeździe będzie podejmowana przez Ostrovię Ostrów Wielkopolski, która aktualnie ma punkt przewagi nad rawiczanami i zajmuje drugie miejsce. Stawką spotkania będzie więc pozycja wicelidera.