Rawia i LZS sąsiadowały w tabeli. Gospodarze - po 19 kolejkach - mieli na swoim koncie 18 punktów. Zajmowali dwunastą lokatę, a trzynastą - goście. LZS Cielcza miał na swoim koncie 15 punktów. Ekipa z powiatu jarocińskiego przystępowała do starcia w Rawiczu opromieniona wcześniejszym sukcesem. W poprzedniej kolejce LZS pokonał wicelidera - Zawiszę Łęka Opatowska 4:0.
Rawia Rawicz - LZS Cielcza
Gospodarze byli wyjątkowo prowadzeni przez Sławomira Wendzonkę. Zastąpił on ukaranego czerwoną kartką w meczu z Krobianką - Marka Nowickiego. Dotychczasowy trener nie może w dwóch spotkaniach zasiadać na ławce rezerwowych Rawii.W pierwszej połowie sobotniego meczu (13.04.2024 r.) lepsze wrażenie po sobie pozostawili gospodarze. Cierpliwie budowali akcje, dłużej utrzymywali się też przy piłce. Na zmianę wyniku z 0:0 to jednak nie wystarczyło. Przyjezdni ograniczali się do kontr.
Najbliżej strzelenia bramki był Mikołaj Marszałek. Za pierwszym razem, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, zawodnik Rawii ubiegł bramkarza i główkował. Niestety dla miejscowych, piłka poszybowała obok bramki. Mikołaj Marszałek uderzał także z rzutu wolnego z około 20 metrów. Piękną paradą popisał się jednak bramkarz gości - Rodrigo Suarez Manjarrez.
Pracy w pierwszej połowie nie brakowało też arbitrowi. W dwóch sytuacjach - jednej dla gospodarzy, drugiej dla gości - podejmował decyzje, które nie wszystkim przypadły do gustu. Rawiczanie domagali się jedenastki po - ich zdaniem - faulu w polu karnym na Mariuszu Molce w dziewiątej minucie. Z kolei, goście oczekiwali, że sędzia wskaże na wapno, gdy Michał Wolny, bramkarz gospodarzy, zderzył się z jednym z zawodników z Cielczy. Arbiter ani razu na rzut karny nie wskazał.
Gol dla gości
Po zmianie stron, obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Rawia wyglądała lepiej, ale nie potrafiła tego przełożyć na gola - czy to z gry, czy ze stałego fragmentu. Uderzali, m.in. Oskar Cierniak czy Filip Bałuniak. Po strzale tego drugiego, od bramki zaczęli goście. Bramkarz daleko wybił piłkę i zapoczątkował akcję gości. Zakończyła się sukcesem. Gol dla gości padł w 81. minucie. Przy trafieniu Jakuba Nowaka asystował Kamil Filipiak.Rawiczanie podkręcili tempo. W 86. minucie, po rzucie rożnym dla gospodarzy, przy piłce znalazł się Tomasz Skrzypczak. Obrońca Rawii był faulowany w szesnastce. Sędzia wskazał na wapno. Piłkę chwycił i ustawił Mikołaj Marszałek. Zdecydował się na uderzenie w lewą stronę bramki. Tam rzucił się kolumbijski bramkarz, który nie dopuścił do utraty gola. Piłka wróciła pod nogi Mikołaja Marszałka. Uderzył w ekwilibrystyczny sposób, a piłka zmierzała do siatki - tym razem w prawą stronę. Rodrigo Suarez Manjarrez popisał się kapitalnym refleksem i ponownie obronił strzał. Po chwili, sędzia przerwał grę, dopatrując się faulu jednego z rawiczan na zawodniku gości. Kolumbijczyk wraz z zawodnikami z pola cieszył się ze świetnej interwencji.
W końcówce, rawiczanie rzucili się do ataku. Przy stałych fragmentach gry, w polu karnym rywali zameldował się nawet ich bramkarz - Michał Wolny. Miejscowi bili jednak głową w mur. Świetnie prezentował się Rodrigo Suarez Manjarrez. Grał jak natchniony. Jak się później okazało, zachował czyste konto. Bezsprzecznie został MVP meczu. Po ostatnim gwizdku sędziego, zawodnicy z Cielczy cieszyli się na murawie. Podziękowali także grupie kibiców, którzy zasiadła na trybunach przy ul. Spokojnej.
Rawiczanie w minorowych nastrojach opuszczali boisko. W rundzie wiosennej wywalczyli tylko punkt - w marcowym starciu z Orłem Mroczeń. Przed Rawią teraz mecz z Astrą Krotoszyn na wyjeździe. Spotkanie zaplanowano 21 kwietnia o godz. 15.00.
Rawia - LZS 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Jakub Nowak (81')
Skład Rawii: M. Wolny - P. Wawrzyniak, T. Skrzypczak, S. Orłowski, M. Marszałek, O. Cierniak (86' W. Kopij), K. Cugier (86' S. Kamiński), B. Machi (46' J. Wojtyczka), F. Bałuniak, S. Herman (91' F. Bojdo), M. Molka (68' K. Kowaliński)
Skład LZS-u: R. Suarez Manjarrez - B. Borysiak, Ł. Marchewka, J. Nowak (92' Ł. Zawacki), M. Stamierowski (85' M. Szatkowski), K. Oczkowski, K. Filipiak, T. Kapturek (70' K. Giertych), K. Zawacki, J. Bierła, T. Becella