W jesiennym spotkaniu obu ekip lepsza była Sparta. Wygrała w Sarnowie 3:1. Po tym meczu w Sarnowiance doszło do zmiany trenera. Z funkcji zrezygnował Sławomir Zmuda. Nowym szkoleniowcem został Tomasz Skrzypczak.
Do tej pory w klasie okręgowej Sparta zgromadziła 26 punktów w tabeli, a Sarnowianka połowę mniej. Ekipa znad Balatonu znajdowała się także w lepszych humorach po ostatniej serii gier. Tydzień temu wywiozła punkt z Chwałkowa. Sarnowianka, po dramatycznej końcówce, przegrała z liderem - Wartą Śrem.
W pierwszej połowie dzisiejszego meczu akcje przenosiły się spod jednego pola karnego pod drugie. Obaj bramkarze - Kacper Tomkiewicz i Eryk Siecla - zachowali jednak czyste konto. Zmieniło się to tuż po przerwie. Gola dla przyjezdnych strzelił Sebastian Sęk.
Goście zacieśnili obronę, a do ataku ruszyli Spartanie. Gospodarze strzelali z dystansu, jak i wielokrotnie wrzucali piłkę w pole karne. Defensywa Sarnowianki spisywała się jednak bez zarzutu. Miejscowi dwukrotnie domagali się także rzutu karnego. Gwizdek sędziego jednak milczał.
Sarnowianka, choć momentami broniła się desperacko, utrzymała prowadzenie i wywiozła trzy punkty. Czy taka końcówka meczu wynikała z braku sił?
Na pewno, po tak długiej przerwie trzeba zachowywać się bardzo mądrze i dziś mój zespół pokazał tę mądrość w każdej formacji, grając bardzo blisko siebie, co nie pozwalało na zbyt wiele zespołowi Sparty - powiedział Tomasz Skrzypczak, trener Sarnowianki. - Ogromna mobilizacja towarzyszyła nam od samego początku meczu i czekaliśmy na swoje sytuacje. Brawo dla Sebastiana Sęka, który zaraz po przerwie akcji poszedł do końca i zrobił świetną robotę. Każde trzy punkty cieszą, a te derbowe może troszkę bardziej. Wiadomo, że w naszej sytuacji są one bardzo potrzebne - podsumował szkoleniowiec, który także pojawił się na murawie na ostatnie minuty meczu.
Nie nakręcałem specjalnie chłopaków, że to derby. Brakowało nam dziś konsekwencji i przekonania, że ten mecz możemy wygrać. W końcówce akcje toczyły się już praktycznie na jednej połowie. Szkoda niewykorzystanych sytuacji - ubolewał Mariusz Frąckowiak, trener Sparty.
Sparta Miejska Górka - Sarnowianka Sarnowa 0:1 (0:0)
Bramka: Sebastian Sęk (46')
Skład Sparty: Tomkiewicz - R. Siecla, Rak, Hądzlik, Niedźwiedź, Zimny, Kowalski, Durczewski (66' Szafrański), Nowak (56' Łysiak), Adamiak (56' Kaczmarek), Gmerek (75' W. Marchewka)
Skład Sarnowianki: E. Siecla - Gąsiorowski, J. Siecla, Klima (75' Skrzypczak), Górniak, Szczepański (85' Bella), Kramarczyk, Łakomy, Lorenc (55' Stachowiak), Sęk (70' Kubeczka, 90' Pawlak), Domagała