reklama

Gole, efektowne parady bramkarzy i czerwona kartka. Sparta podejmowała Sarnowiankę [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportDrużyny z powiatu rawickiego spotkały się w Miejskiej Górce. Miejscowa Sparta podejmowała Sarnowiankę.
reklama

Przed starciem w ramach 12. kolejki Red Box klasy okręgowej, gr. 4 wyżej w tabeli byli goście. Sarnowianka zajmowała jedenastą lokatę. Zgromadziła trzynaście punktów. Na czternastym miejscu była Sparta Miejska Górka. Zgromadziła siedem punktów. 

Derby powiatu rawickiego

Kapitalnie w mecz mogli wejść goście. W czwartej minucie, po podaniu "w uliczkę", sam na sam z bramkarzem wyszedł Paweł Domagała. Jego uderzenie obronił jednak Kacper Tomkiewicz. Po chwili przyjezdni dwukrotnie uderzali z dystansu. Jakub Siecla strzelił obok bramki, a Alan Nowicki - w poprzeczkę. 

Powoli w mecz wchodzili gospodarze. Pomiędzy 14. a 22. minutą egzekwowali trzy rzuty rożne. Ostatni z nich przyniósł zmianę rezultatu. Dogrywał Mariusz Niedźwiedź. Piłkę do siatki głową skierował Bartłomiej Nowak. Piotr Wojtyczka nie miał przy tym uderzeniu szans. Odprowadził piłkę wzrokiem. Bartłomiej Nowak przyjmował gratulacje od kolegów. 

Po chwili piłka ponownie zatrzepotała w siatce. Skierował ją tam Albert Szafrański. Sędzia boczny dopatrzył się jednak pozycji spalonej napastnika gospodarzy. Trafienie napastnika nie zostało uznane przez arbitra głównego. 

Im bliżej końca pierwszej połowy, tym częściej pod polem karnym rywali meldowali się goście. Z dystansu uderzali Paweł Domagała i Jakub Siecla. Na posterunku był jednak Kacper Tomkiewicz. Po wrzutce z rzutu wolnego, Paweł Bernadek skierował piłkę nad bramką. W dogodnej sytuacji znalazł się także Alan Nowicki, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Sparty. Zawodnik Sarnowianki nie przyjął jednak idealnie piłki, a rezultat nie uległ zmianie. Do przerwy było 1:0. 

Sparta Miejska Górka - Sarnowianka Sarnowa 

Po zmianie stron, gospodarze nie forsowali tempa. Z kolei, przyjezdni starali się odrobić stratę. Długo jednak ta sztuka im się nie udawała. Brakowało prezycji.

Przyjezdni dopięli swego w 88. minucie. Na uderzenie z około 35 metrów z rzutu wolnego zdecydował się Mikołaj Górniak. Piłka obtarła jednego z zawodników, zmieniła tor lotu i mimo próby interwencji Kacpra Tomkiewicza, wpadła do siatki. Zawodnik Sarnowianki wpadł w objęcia Dawida Kramarczyka i wrócił na własną połowę. Goście zamierzali walczyć o pełną pulę. 

Po chwili Sarnowianka grała jednak w dziesiątkę. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, arbiter pokazał Alanowi Nowickiemu. Zawodnik gości musiał zejść z boiska. Sędzia doliczył cztery minuty do drugiej połowy. 

Mimo gry w osłabieniu, to przyjezdni mieli piłkę meczową. Po zamieszaniu w polu karnym, piłka spadła na lewą nogę Arkadiusza Wojtyczka. Wprowadzony w drugiej połowie zawodnik stał na wprost bramki - około dwóch-trzech metrów od niej. Żadnego z obrońców miejscowych przy nim nie było. Zawodnik gości uderzył jednak wysoko nad poprzeczką. Po chwili arbiter zakończył mecz przy stanie 1:1. 

- Było dużo wali, dużo biegania. W Miejskiej Górce popadało. Boisko było "ciężkie", to miało wpływ na mecz - mówił po spotkaniu Mariusz Frąckowiak, trener Sparty. - Po wyjściu na prowadzenie, mieliśmy więcej z gry. Goście też mieli swoje sytuacje, ale nasz bramkarz bronił lub oni nie trafiali. W końcówce zadecydował stały fragment gry, gdzie piłka się odbiła po rykoszecie. Wynik 1:1, moim zdaniem, satysfakcjonuje bardziej drużynę przyjezdnych. My mieliśmy tu wygrać, ale zabrakło nam szczęścia - dodał.

Z Mariuszem Frąckowiakiem nie zgodził się trener Sarnowianki. 

- Już po pierwszej połowie mogliśmy prowadzić. Mieliśmy trzy doskonałe sytuacje - dwa razy sam na sam i poprzeczkę. Gospodarze strzelili po stałym fragmenie i gapiostwie obrońców - przyznał Jarosław Plota, trener Sarnowianki. - Później kopaliśmy się "po czole", tak można powiedzieć. Było dużo nerwowości, niedokładności i pośpiechu. Pojawiły się nerwy, mało co wychodziło. Nie mogę być zadowolony z tego remisu. Przyjechaliśmy tu po trzy punkty, nie udało się. W końcówce meczu mieliśmy "setkę". Mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale tak się nie stało. Trudno, bierzemy wynik "na klatę" - podsumował.  

Sparta Miejska Górka - Sarnowianka Sarnowa 1:1 (1:0)

Bramki:
1:0 Bartłomiej Nowak (22')
1:1 Mikołaj Górniak (88')

Skład Sparty: K. Tomkiewicz - M. Duszak, K. Wierzyk, P. Przewoźny, M. Niedźwiedź, K. Subera (33' R. Siecla), E. Nogała (81' M. Pernak), B. Nowak (73' J. Poślednik), D. Szydłowski (58' K. Krzyżosiak), K. Andrzejak, A. Szafrański

Skład Sarnowianki: P. Wojtyczka - P. Skrzypczak, P. Bernadek, A. Woźniak (66' Sz. Dolata), K. Stachowiak, M. Gąsiorowski (60; A. Wojtyczka), D. Kramarczyk, J. Siecla, M. Górniak (90' K. Siporzyński), A. Nowicki, P. Domagała (60' M. Straburzyński)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama