W niedzielne popołudnie (16 grudnia 2023 r.) drugie spotkanie przed własną publicznością rozegrała ekipa RAF-u. W pierwszym starciu wysoko pokonała zespół ze Złotowa - 16:0. Wczorajszy mecz potoczył się inaczej.
Po pierwszej połowie prowadzili goście. Trafienie zanotował Marcin Napierała. Więcej bramek w tej części spotkania nie było.
- Przewagę w strzałach i sytuacjach podbramkowych mieliśmy my. Brakowało nam dziś skuteczności - skomentował Łukasz Janowicz, trener RAF-u.
W drugiej części meczu ekipa z Kościana dość spokojnie rozgrywała swoje akcje. Gospodarze dostosowali się do tej gry. Tempo nie było oszałamiające. Zmieniło się to po jednym ze starć w polu karnym RAF-u.
Na niespełna siedem minut przed końcem starcia sędziowie dopatrzyli się faulu bramkarza Adriana Tomaszewskiego na zawodniku z Kościana. Decyzja nie spodobała się gospodarzom, szczególnie tym siedzącym na ławce rezerwowych. Za wejście na boisko i krytykę arbitrów czerwoną kartką został ukarany kierownik RAF-u, Paweł Grund. Głośno swoje zdanie wyraził także Mateusz Cebulski. Nie uspokoił się po tym, gdy obejrzał żółtą kartkę. Sędzia wyjął ją po raz drugi, a po chwili - czerwoną.
Jak się później okazało, ta sytuacja podziałała mobilizująco na gospodarzy. Adrian Tomaszewski obronił rzut karny. Po niespełna minucie gospodarze wyrównali po stałym fragmencie gry. Autorem gola był Witalij Lemeshchuk.
- Chłopacy wykonali rzut rożny tak, jak na treningach - przyznał po meczu trener.
W końcówce obie ekipy znalazły się w doskonałych sytuacjach. Dobrze dysponowani byli obaj bramkarze. Nie dopuścili do utraty kolejnych goli. Mecz zakończył się podziałem punktów.
- Trzymaliśmy się dziś planu. Chwała drużynie za to. Zostawili sporo sił na boisku - powiedział Łukasz Janowicz.
Jego zdaniem, rzutu karnego dla przyjezdnych nie powinno być.
- Bramkarz nie miał rąk w górze. Stanął, żeby nic nie zrobić, ale sędzia gwizdnął. Mniejsza jednak z tym. Mieliśmy swoje sytuacje. Gdybyśmy je wykorzystali, to ta sytuacja nie zapadłaby w pamięć. Ten dzisiejszy punkt jest gorzki. Nie ukrywam, tu miał być komplet punktów. Z przebiegu meczu powinien on być. Straciliśmy dwa punkty. Żałuję wyniku, ale nie gry. Z niej jestem zadowolony - podsumował.
RAF - Futsal Kościan 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 - Marcin Napierała (15:54)
1:1 - Witalij Lemeshchuk (34:17)
Skład RAF-u: A. Tomaszewski - A. Kociemba, J. Mrozek, M. Hajduk, W. Lemeshchuk. Rezerwowi: M. Cebulski, Sz. Grund, V. Onyshchenko, P. Stachowiak, A. Smektała, Anouar Rejeb, B. Nowacki
Liderem rozgrywek po dwóch kolejkach jest Marbud Team Jutrosin. Zespół wygrał na wyjeździe z ICEA Futsal Poznań. Zespół z Jutrosina zaaplikował rywalom sześć bramek, tracąc tylko jedną. Na listę strzelców wpisali się: dwukrotnie Fryderyk Kokot, Adam Skrzypniak, Mateusz Wachowiak, Dominik Snela i Maciej Wachowiak. Drużyna Marbudu ma na swoim koncie sześć punktów.
Kolejne spotkania w III lidze futsalu na początku stycznia 2024 roku.