Polacy mają za sobą dwa spotkania rozegrane na Mistrzostwach Świata w Katarze. W pierwszym starciu - z Meksykiem - zremisowali 0:0. Biało-Czerwoni poradzili sobie natomiast z Arabią Saudyjską. Po trafieniach Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego Polacy wygrali 2:0.
Przed nimi starcie z Argentyną. Rozpocznie się jutro (30.11.2022r.) o godz. 20.00. W dzisiejszej konferencji prasowej przed meczem z Argentyną wziął udział selekcjoner Czesław Michniewicz, bramkarz Łukasz Skorupski i napastnik Karol Świderski.
Przez kilkanaście minut na pytania odpowiadał wyłącznie trener. Selekcjoner zwrócił się do siedzącego obok rawiczanina.
- Karol niepotrzebnie przyjechałeś, żadnego pytania nie będzie do Ciebie - podśmiechiwał się Czesław Michniewicz.
Po chwili jednak i jedno z pytań skierowano do 25-letniego napastnika. Dotyczyło tego, jak Polacy czują się w Katarze.
- Jak się czujemy? Myślę, że czujemy się dobrze. Na posiłkach czy odprawie widzę duży spokój i koncentrację. Zostało niewiele czasu do meczu. My jesteśmy liderem i my przystępujemy z lepszej pozycji do tego meczu, nie mamy się czego obawiać. Wiadomo, Argentyna jest jedną z najlepszych drużyn na świecie, ale to jest turniej - ostatni mecz w grupie. Oni muszą wygrać, by myśleć o awansie, a my zrobimy wszystko, abyśmy my wygrali i awansowali dalej - przyznał Karol Świderski.