W meczu padł wynik 0:0. Więcej z gry mieli Meksykanie, ale to Biało-Czerwoni byli bliżsi strzelenia gola. Po faulu na Robercie Lewandowskim, sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł napastnik Barcelony. Nie zmylił jednak bramkarza Meksyku. Guillermo Ochoa wyczuł intencje strzelca i nie dopuścił do utraty bramki.
Z kronikarskiego obowiązku trzeba wspomnieć, że - niestety - Czesław Michniewicz nie wpuścił na boisko Karola Świderskiego. 25-latek ma za sobą - jak dotąd - 18 meczów w kadrze. Ostatni występ zanotował w meczu towarzyskim z Chile.
Dzisiejsze spotkanie oglądało też wielu sympatyków futbolu w domach czy w pubach. Kibice polskiej reprezentacji - z ziemi rawickiej - są także w Katarze.