- Tragedia - tym słowem trener Lech Pietraszek podsumował występ swoich podopiecznych. Zawodniczki UKS Olimp Rawicz, mimo słabej skuteczności z gry oraz wielu niecelnych rzutów osobistych, były niezwykle blisko zwycięstwa w spotkaniu z Eneą Venus Basket Piła. Niestety, zabrakło zimnej krwi w końcówce spotkania. Dwa punkty meczowe wywalczyły przyjezdne.
Nic nie wskazywało na porażkę rawiczanek. Poprzednie spotkanie w mieście nad Gwdą zakończyło się pewnym, 12-punktowym zwycięstwem UKS-u. Mecz rewanżowy nie ułożył się po myśli podopiecznych trenera Pietraszka. Na własnym parkiecie rawiczanki miały duże problemy ze skutecznością. W ostatecznym rozrachunku przegrały trzema punktami. Dlaczego? - Czyste sytuacje spod kosza nie zostały wykorzystane. Oprócz tego rzuty osobiste - na 44 wykonywane, tylko 14 było trafionych - ubolewa trener Lech Pietraszek. Przyznaje jednocześnie, że jego podopieczne cały czas pracują nad tym elementem gry. Niestety, w spotkaniu z pilankami nie było tego widać. - Był to najsłabszy mecz w sezonie - dopowiada szkoleniowiec.
UKS Olimp Rawicz - Enea Venus Basket Piła: 38:41
Kwarty: 8:8, 8:16, 7:9, 15:8
Punkty: Starczewska - 17, Jędryczka - 2, Mazur - 0, Susła - 10, Ziętek - 0, Pieprzyk - 4, Sworowska - 2, Musielak - 0, Kaczmarek - 2, Góźdź - 1