reklama
reklama

Nie tylko derby powiatu rawickiego. W Bojanowie dbają o kibica [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Nie tylko derby powiatu rawickiego. W Bojanowie dbają o kibica [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
163
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Sport Do historii przeszły ostatnie w sezonie 2023/2024 derby powiatu rawickiego. W 29. kolejce Red Box klasy okręgowej, gr. 4 bojanowski Ruch podejmował Awdańca Pakosław.
reklama

Po pierwszej połowie sobotniego (15.06.2024 r.) starcia utrzymywał się remis 0:0. Dłużej przy piłce byli gospodarze. Efektem tego było więcej sytuacji podbramkowych. Miejscowi, m.in. obili słupek i poprzeczkę. Wielokrotnie gości z opresji wydobył także Adrian Giezek.

Przyjezdni postawili na kontry i szczelną defensywę. Gdy mieli piłkę, starali się ją szybko przenieść na połowę rywali. W pierwszej połowie recepty na pokonanie Michała Pastora nie znaleźli.  

- W pierwszej połowie "nie weszliśmy" w mecz - powiedział Andrzej Lokś, trener Ruchu. - Było za dużo indywidualności, a za mało gry drużynowej. Nie wiedzieliśmy, jak dobrze rozegrać piłkę, bo przeciwnik umiejętnie ustawił się, czekał na kontry, a po jednej z nich mógł paść gol. "Wróciliśmy jednak z daleka" - dodał.

Zadowolony z przebiegu pierwszej połowy był trener gości. 

- Niezależnie od tego, w jakiej dyspozycji jest Ruch Bojanowo, umiemy z nim grać - przyzał Adam Waresiak, trener Awdańca. - Do przerwy mogliśmy prowadzić. Nie udało się to. Pierwsza połowa jednak na duży plus. Kto był na meczu albo oglądał transmisję w internecie, ten wie, że nie było widać różnicy z tabeli rozgrywek - dopowiedział. 

Derby powiatu rawickiego. Ruch Bojanowo - Awdaniec Pakosław

"Worek" z bramkami otworzył się po zmianie stron. Pierwsze trafienie zanotował Michał Sikora. Uderzył lewą nogą z rzutu wolnego z bocznego sektora boiska. Mimo próby interwencji, Adrian Giezek nie zdołał sparować piłki nad bramką. Drugiego gola strzelił Mikołaj Cheba. Otrzymał podanie od Huberta Marczyńskiego i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Goście zanotowali gola kontaktowego. Po podaniu z rzutu wolnego Bartosza Kaczmarka do grającego na prawej obronie Jakuba Stefana, defensor dośrodkował piłkę w pole karne. Wyszedł z tego centrostrzał, czym zawodnik Awdańca zaskoczył Michała Pastora. Golkiper gospodarzy, choć wyskoczył do piłki, "schował" rękawicę, a piłka wpadła mu "za kołnierz". 

Po golu kontaktowym dla gości w 86. minucie, w końcówce starcia trener Andrzej Lokś zdecydował się na zmiany. Wszedł na boisko, zastępując Filipa Piotrowskiego. Zmiana nastąpiła także w bramce gospodarzy. Michała Pastora zastąpiła legenda klubu z Bojanowa - Waldemar Gorszki.

Andrzej Lokś zagrał w ataku. Wykazał się instynktem strzelckim. Już w doliczonym czasie gry, po uderzeniu Mikołaja Cheby, piłkę na poprzeczkę sparował Adrian Giezek. Grający trener gospodarzy ruszył na dobitkę i pokonał golkipera przyjezdnych.

- Po każdym strzale idę do końca "w ciemno", to mi zostało z gry z wcześniejszych lat. Dzisiaj się to opłaciło. Tego brakuje niektórym naszym zawodnikom. Wierzę, że wyciągną z tego wnioski i będą bardziej "pazerni" w sytuacjach podbramkowych - powiedział Andrzej Lokś. 

Po trafieniu na 3:1 sędzia zakończył spotkanie. 

- Gola, by grę uspokoić, potrzebowaliśmy już w pierwszej połowie. Wtedy nie wpadł. Bramki pojawiły się za to po przerwie - cieszył się Andrzej Lokś. - Była zupełnie inna gra. Ci którzy wchodzili na zmiany, też swoje zadania wykonali, dodali animuszu. To cieszy. Już prędzej również ustaliliśmy, że Waldemar Gorszki i ja wejdziemy na murawę - przyznał.

Z kolei, trener gości nie ukrywał, że skrzydła pakosławianom podciął gol z rzutu wolnego. 

- Adrian Giezek bronił bardzo dobrze w meczu, ale przy tej sytuacji, niestety, pomylił się - powiedział Adam Waresiak. - Przegrywaliśmy dwoma bramkami, ale odpowiedzieliśmy trafieniem Jakuba Stefana. Dla takich chwil fajnie zajmować się piłką nożną. Gol - coś pięknego. Chłopacy chcieli powalczyć do końca, ale miejscowi wykorzystali jeszcze jedną okazję, którą mieli - dodał. 

Ruch zajmuje siódme miejsce w lidze. Zgromadził 46 punktów. W ostatniej kolejce (22 czerwca) zagra w Borku Wielkopolskim z miejscową Wisłą. Awdaniec ma 15 punktów. Zajmuje przedostatnią lokatę w rozgrywkach. Niestety, pakosławianie spadną z ligi, niezależnie od rezultatu ostatniego meczu. W nim - 22 czerwca o godz. 16.00 - będą podejmowali plasujący się na szesnastym miejscu Sokół Chwałkowo. 

- Chemy wygrać ostatni mecz. Czy jednak zajmiemy piętnaste czy szesnaste miejsce, zgodnie z regulaminem i tak będzie spadek. Tabela nas zweryfikowała - powiedział Adam Waresiak. - Być może na ten moment klasa okręgowa to dla nas za wysoki poziom, ale jeśli będziemy tak dobrze funkcjonowali jak dzisiaj w pierwszej połowie to klasę niżej nie powinno być większych problemów - dodał. - Dwa lata temu cieszyliśmy się z awansu z klasy A do klasy okręgowej. Mówiłem wówczas, że trzeba się dobrze zastanowić, czy my chcemy grać. Falą rozpędu dobrze wyglądał sezon 2022/2023. Zdobyliśmy 45 punktów, zajmując miejsce w środku tabeli. Mieliśmy pewne utrzymanie. W bieżącym sezonie każdy chciał grać jak najlepiej, ale nie wychodziło. Pewnych rzeczy się nie jednak oszuka: braku treningu, jakości tego treningu, a także różnych składów co mecz. Jeśli te kwestie poprawimy, będzie dobrze - podsumował Adam Waresiak

W Bojanowie dbają o kibica

Spośród pięciu ekip z powiatu rawickiego, które grają na siódmym poziomie rozgrywkowym w kraju, to na stadionie Ruchu zasiadało najwięcej kibiców. Frekwencja oscylowała najczęściej wokół 200-300 sympatyków, choć nie brakowało meczów, gdy i pojawiło się ponad 500. Wielu miało szaliki czy koszulki klubowe. Przez rundę wiosenną kibice zbierali programy meczowe. Ci, którzy mieli wszystkie, w ostatnim starciu ligowym w tym sezonie w Bojanowie mieli szansę na wylosowanie atrakcyjnych nagród. Jedną z nich był rower.

Po zakończeniu meczu chętni mogli także skosztować kiełbasy z grilla. 

Ruch - Awdaniec 3:1 (0:0)
Bramki:
1:0 Michał Poprawa (52')
2:0 Mikołaj Cheba (65')
2:1 Jakub Stefan (86')
3:1 Andrzej Lokś (92')

Skład Ruchu: M. Pastor (86' W. Gorszki) - W. Hankiewicz, M. Sikora (63' M. Berger), M. Cheba, W. Grygowski, H. Marczyński, M. Poprawa, Sz. Juszczak, G. Berger, F. Piotrowski (86' A. Lokś), D. Grzybowski (63' M. Szykuła)
Skład Awdańca: A. Giezek - W. Zimny, B. Kaczmarek, M. Samol (68' P. Zimny), K. Golina, A. Spychalski, W. Cieplik (65' Sz. Kopa), D. Lorek, F. Niedźwiedź, J. Stefan, B. Sordon (75' B. Szwarc)

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama