Rawicka Rawia w minioną niedzielę po raz pierwszy rozegrała mecz towarzyski. Sparingpartnerem rawiczan była Orla Wąsosz, która na co dzień występuje w dolnośląskiej IV lidze, gdzie radzi sobie całkiem dobrze, plasując się na 7. pozycji po rundzie jesiennej.
Mecz, z uwagi na warunki atmosferyczne, rozegrany został w Trzebnicy na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Rawia do Trzebnicy pojechała bez kilku doświadczonych zawodników. Zabrakło między innymi: Masełkowskiego, Molki czy Gilla. - Teraz jest idealny czas, aby posprawdzać i przetestować naszą młodzież - mówił trener Rawii Jerzy Radojewski. Orla nie była zespołem lepszym, ale miała więcej szczęścia. Pierwsza bramka dla drużyny z Wąsosza padła po rzucie wolnym. - Z uwagi na miejscowe oblodzenie płyty boiska, niektóre sytuacje było trudno zinterpretować czy faktycznie był faul czy zawodnik się na przykład poślizgnął - tłumaczył trener Radojewski. - W moim odczuciu rzutu wolnego być nie powinno, ale sędzia widział to inaczej - dodał. Również według trenera Radojewskiego niesłusznie został podyktowany rzut karny, po którym Orla strzeliła drugiego gola. Trzecie trafienie zawodnicy z Wąsosza zaliczyli w samej końcówce meczu i wygrali 3:0. W następną sobotę Rawia zagra na wyjeździe z Ostrovią w Ostrowie Wielkopolskim.
Rawia Rawag Rawicz - Orla Wąsosz 0:3
Rawia: Karol Danek, Sebastian Cieśla - Patryk Skrzypczak, Tomasz Skrzypczak, Tomasz Wiśniewski, Damian Walkowiak, Seweryn Materkowski, Arkadiusz Woźniak, Patryk Wawrzyniak, Szymon Zaborowski, Wojciech Bzdęga, Patryk Kowalski, Tomasz Wawrzyniak, Stanisław Kołeczko, Bartosz Frąszczak
Więcej informacji w aktualnym wydaniu "ŻR".
