Pakosławianie przystąpili do meczu bez nominalnego bramkarza. Przez dłuższy czas uraz będzie leczył Adrian Giezek. Pomiędzy słupkami stanął zawodnik z pola - Szymon Szwarc. Miał sporo pracy. Kilkukrotnie uchronił gospodarzy od utraty gola. Niestety dla Awdańca, nie udało się to za każdym razem. Goście prowadzili po pierwszej połowie dwoma bramkami. Po zmianie stron dołożyli kolejne trzy. Mecz zakończył się rezultatem 0:5.
Gra pakosławian nie była jednak aż tak zła, jak na to wskazuje wynik.
Przeciwnik ustawił się i czekał na kontrę. Wykorzystał swoje sytuacje - przyznał po meczu Adam Waresiak, trener Awdańca. - My naprawdę graliśmy nieźle. Mieliśmy pomysł na ten mecz. Realizowaliśmy też zadania. Przeciwnik wyciągnął jednak wnioski z meczu pucharowego. "Zamurował" bramkę i byli skuteczni. My nie mamy się jednak czego wstydzić z gry - podsumował.
Za Awdańcem dziesięć spotkań w lidze. Zawodnicy z Pakosławia strzelili w nich 22 gole, a stracili - 26.
Awdaniec - Promień 0:5 (0:2)
Bramki: 0:1 (12'), 0:2 (35'), 0:3 (57'), 0:4 (59'), 0:5 (77')
Skład Awdańca: Sz. Szwarc - W. Zimny, D. Szwarc (80' Plota), Paca, Panek, Cieplik (85' M. Lorek), D. Lorek, Maćkowiak (80' P. Zimny), Golina, Dmytruk (90' Kopa), Deka
W klasie okręgowej zagrały jeszcze trzy inne ekipy z powiatu rawickiego. Sarnowianka wywalczyła komplet punktów na wyjeździe. Zmierzyła się z Sokołem Chwałkowo. "Koziary" strzeliły trzy gole. Trafienia zanotowali: Tomasz Wawrzyniak, Dorian Nawrot i Mikołaj Górniak. Sokół - Sarnowianka 0:3.
Dobre nastroje towarzyszyły ekipie Orli Jutrosin. Drużyna wygrała na wyjeździe z Tęczą-Osą Osieczna. Było 2:4. Po dwa trafienia dla gości zanotowali Karol Grocholski i Mateusz Świątek. "Na tarczy" ze spotkania wyjazdowego wrócił natomiast Pelikan Dębno Polskie. Uległ Dębowi Kębłowo. W meczu padł rezultat 3:1.
Czytaj także: Piast nie zaskoczył Rawii