Ruch wygrał czwarty kolejny mecz. Zdobył w nich aż 24 gole. W dwóch ostatnich musiał dostać przysłowiowego „dzwona”, by odwrócić losy rywalizacji. \r\nPrzegrywał w Spławiu (1:2) i na własnym boisku z Lwem (0:1). W obu przypadkach przykręcał śrubę rywalom po zmianie stron. Za każdym razem, zespół momentalnie reagował na niekorzystne wydarzenia, a w wyjściowym ustawieniu dochodziło do zmian „w locie”. Nominalny filar obrony, Michał Dąbrowski przechodził do środka pola, zastępował go Grzegorz Potoczny. Gra Ruchu natychmiast nabierała kolorów, po obu stronach boiska. Zespół Tomasza Rybarczyka nie przegrał ligowego meczu od 19 maja. W tym czasie 12 razy sięgał po komplet punktów, czterokrotnie remisował. W ostatniej kolejce rundy jesiennej zmierzy się w Piaskach z miejscową Koroną. (teka)
\r\nWięcej na ten temat w „Życiu Rawicza”