Pakosławski Awdaniec w ostatnich trzech meczach wygrał tylko raz, co na drużynę z aspiracjami jest zdecydowanie niewystarczające. Drużyna Nowickiego chce walczyć o jak najwyższe miejsce na koniec rundy jesiennej, dlatego takie mecze - jak ten z Błękitnymi - na własnym boisku powinna wygrywać. Ekipa z Kąkolewa aktualnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli, a na swoim koncie zgromadziła 22 punkty. Błękitni szczególnie mocni są u siebie, gdzie wygrali wszystkie sześć meczów. Gorzej radzą sobie na wyjazdach, w czym swojej szansy mogli upatrywać miejscowi.
Mecz toczył się w trudnych warunkach, przy bardzo silnie wiejącym wietrze. W pierwszej połowie natura była sprzymierzeńcem gospodarzy. Awdaniec dłużej utrzymywał się przy piłce i próbował konstruować akcje, z których jednak niewiele wynikało. - Goście w tej części gry praktycznie nic nie stworzyli, ograniczyli się jedynie do przeszkadzania - mówił trener Awdańca Krzysztof Nowicki.
W przerwie meczu prezes klubu Jacek Hajduk poinformował zebranych na trybunach kibiców o zakończeniu pierwszego etapu prac nad oświetleniem boiska. Podkreślił wielkie zaangażowanie członków klubu i lokalnych przedsiębiorców przy tym przedsięwzięciu. Przy pomocy środków pochodzących z programu „Wielkopolska Wiara”, a ściślej z projektu „Świetlana Przyszłość”, wykonano oświetlenie treningowe połowy boiska piłkarskiego. Prezes wręczył wyróżniającym się osobom pamiątkowe podziękowania. Otrzymali je: Robert Jamroży, Janusz Kapała, Krzysztof Szymkowiak, Adam Wojtyczka i Tadeusz Łapawa. Zakończono również konkurs dla wiernych kibiców Awdańca, zwycięzcy otrzymali mikrofalówkę oraz odkurzacz.
Więcej informacji w aktualnym wydaniu "ŻR".
Awdaniec Pakosław - Błękitni Kąkolewo 1:1 (0:0)
1:1 - Adam Spychalski (80')
Awdaniec: Szymon Krawczyk - Bartosz Kaczmarek, Dominik Małecki, Hubert Panek, Łukasz Krzyżosiak, Miłosz Kaczmarek (75'Rafał Spychalski), Szymon Dolata (60'Kamil Stróżyński), Adam Spychalski, Marcin Stachowiak, Bartosz Krenc, Karol Deka