Goście, choć stawili się w Rawiczu w sześciu i mogli zmieniać tylko jednego zawodnika, nie oddali meczu bez walki.
Nie minęły dwie minuty, a przyjezdni przegrywali dwoma bramkami. Na ich trafienie kontaktowe, odpowiedzieli rawiczanie, prowadzeni przez trenera Dariusza Wiśniewicza. Na tablicy widniał rezultat 3:1.
Pomiędzy 10. a 13. minutą do głosu doszli przyjezdni, którzy strzelili trzy bramki z rzędu. Goście wyszli na minimalne prowadzenie. Po chwili, za sprawą dwóch bramek Krystiana Nowickiego, rawiczanie wygrywali 5:4. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy przyjezdni jednak wyrównali. Obie ekipy schodziły do szatni przy stanie 5:5.
Po zmianie stron skuteczniejsi okazali się gospodarze. Mogli stosować więcej zmian i narzucili wysokie tempo gry. Ostatecznie, rawiczanie wygrali 11:6. W całym spotkaniu aż pięć trafień dla gospodarzy było autorstwa Adriana Nawrota.
Za nami dwie jednostki treningowe. Chłopacy pracowali bardzo ciężko. Staraliśmy się do zespołu tchnąć pozytywną energię. Wydaje mi się, że to się udało - powiedział trener Dariusz Wiśniewicz. - Dziś, początkowo chłopacy byli spięci, ale im bliżej końca, tym lepiej to wyglądało. Bardzo fajnie zaczęliśmy, później chłopacy zaczęli grać inaczej niż to, co sobie założyliśmy, a to się zemściło. W drugiej połowie wróciliśmy do tego, co powinniśmy grać. Wynik jest fajny, było dużo bramek. Szkoda, że paru sytuacji nie wykorzystaliśmy, choć była pusta bramka, ale to się zdarza. Cieszę się, że zawodnicy do tych sytuacji w ogóle doprowadzali.
Jak przyznał Dariusz Wiśniewicz, obserwował on już ostatnie poczynania rawickiego zespołu z Wiarą Lecha.
Martwiła mnie wtedy gra "do przodu". To nasz mankament. Jeżeli wygramy 10:9 to będę się cieszył, bo zawsze mamy grać "do przodu" i chcemy zdobywać bramki, ale nie możemy zapominać o obronie - zauważył Dariusz Wiśniewicz.
Na jaki element trener będzie zwracał szczególną uwagę w najbliższym czasie?
Musimy poprawić naszą fizyczność. Mamy teraz dwa tygodnie (bez spotkań ligowych - przyp. red.). Popracujemy w spokoju. Zobaczymy, co z tego wyniknie, ale jestem dobrej myśli. Jest tu fajna grupa chłopaków - podsumował trener.
Petro-Lawa Futsal Rawicz - Tarnovia Tarnowo Podgórne 11:6 (5:5)
Bramki: 1:0 Erwin Łukawy (0:28), 2:0 Adrian Nawrot (1:43), 2:1 Krzysztof Karpik (4:49), 3:1 Patryk Przymus (5:42), 3:2 Michał Gławdecki (10:19), 3:3 Michał Gławdecki (11:23), 3:4 Krzysztof Karpik (13:06), 4:4 Krystian Nowicki (15:33), 5:4 Krystian Nowicki (17:40), 5:5 Michał Gławdecki (19:23), 6:5 Adrian Nawrot (22:38), 7:5 Adrian Kociemba (26:04), 7:6 Michał Gławdecki (30:48), 8:6 Adrian Nawrot (32:12), 9:6 Adrian Nawrot (36:47), 10:6 Krystian Nowicki (38:35), 11:6 Adrian Nawrot (39:50)