Joanna Mosiek jest tegoroczną mistrzynią Polski w kategorii U20 na otwartym stadionie. W lipcu rywalizowała z najlepszymi europejskimi zawodniczkami w trójskoku. W Tallinie zajęła 17. lokatę.
Lekkoatletka wywalczyła również kwalifikację na Mistrzostwa Świata U20 w Nairobi. Impreza rozpoczęła się 17 sierpnia i potrwa do 22 sierpnia. Do Kenii poleciało 38 polskich lekkoatletów, a wśród nich znalazła się Joanna Mosiek.
Zmagania zawodniczek w kwalifikacjach trójskoku poprzedziły intensywne opady deszczu. Rozpoczęcie konkurencji opóźniło się o 1,5 godziny. Na dodatek, w trakcie zmagań wiatr "kręcił" z różnych stron.
Reprezentantka MUKS Kadet Rawicz rywalizowała w grupie B. Na rozbiegu pojawiła się trzykrotnie. W najdalszej próbie osiągnęła rezultat 12,60 m. Niestety, nie awansowała do finału. Zajęła 8. lokatę w swojej grupie, a siedemnastą na świecie.
Opady deszczu przedłużyły konkurs o prawie 1,5 godziny. To było 1,5 godziny siedzenia w call roomie, gdzie można robić niewiele rzeczy, więc nie ukrywam, że było trochę ciężko znieść to czekanie - przyznała Joanna Mosiek. - 12,60 może nie jest to rezultat maksymalny, ale myślę, że zadowalający. To był długi sezon, a jednak skakałam wciąż na równym poziomie. 17. miejsce na świecie mnie satysfakcjonuje, chociaż była ochota na więcej, to jednak wiem, że przede mną jeszcze długa droga. Cieszę się, a jednocześnie jestem bardzo wdzięczna trenerce, która zawsze wspiera i mądrze mnie prowadzi treningowo. Duże wsparcie daje mi rodzina i przyjaciele i bardzo mi miło, gdy słyszę, że są ze mnie dumni - dodała.
Występ Joanny Mosiek oceniła także Aldona Świtała, jej trenerka w MUKS Kadet Rawicz.
Siedemnasta w Europie i siedemnasta na świecie. Brawo - podkreśla Aldona Świtała. - 1,5 godziny opóźnienia dało się we znaki wszystkim. Wiatr kręcił i to był trudny konkurs pomimo tego poradziła sobie. Asia uzyskała wynik znów na swoim poziomie czyli trzyma formę - dodała.