Sobotni mecz z Mieszkiem Gniezno był ostatnim występem - urodzonych w 1997 roku - w barwach juniorów starszych Rawii. Od nowego sezonu wkraczają w szeregi seniorów.
- Sprawdziła się dziś prawda piłkarska: niewykorzystane sytuacje się mszczą. Przeprowadziliśmy dużo akcji bramkowych w pierwszej, jak i na początku drugiej połowy. Nic nie chciało wpaść, a goście mieli swoje sytuacje, choć grali z kontry. Szkoda, że zabrakło skuteczności. Był to ostatni mecz rocznika '97, który 3 lata temu zaczynał przygodę w wojewódzkiej lidze. Rocznik '98 też ma "materiał" na granie. Potrzebujemy jednak 3-4 chłopaków, którzy wzmocniliby rywalizację w drużynie, choćby z roczników 2000-2001. Aby się chłopacy rozwijali i podnosili swoje umiejętności, to warto grać w tej lidze, choć koszty są wysokie. Mimo że jesteśmy małym ośrodkiem piłkarskim, rywalizujemy z najlepszymi w Wielkopolsce. Widzę, że - jak prowadzę zespół od trzech lat - jest postęp u chłopaków, a i każdy z przeciwników nas szanuje. Pragnę podziękować Zbigniewowi Wojtyczce, który nas wspiera nas od lat i dzięki niemu możemy rywalizować - powiedział po spotkaniu z Mieszkiem Gniezno trener juniorów starszych, Sławomir Wendzonka.