Wilki Morskie nie takie straszne. Pogoń Rawii zakończona sukcesem

Za rawiczanami najdalszy wyjazd w sezonie 2020/2021. Dziś rozgrywali spotkanie w Szczecinie. 

Wilki Morskie wyszły na nieznaczne prowadzenie po pierwszej kwarcie. W drugiej odsłonie gospodarze odskoczyli na 10 punktów, ale po chwili rawiczanie zniwelowali część strat. Przy stanie 46:41 obie ekipy schodziły do szatni. 

Po zmianie stron goście zaczęli prezentować się lepiej. Po trzeciej kwarcie tracili już jedynie dwa "oczka".

W ostatniej części meczu na prowadzenie wychodziła raz jedna, raz druga strona. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu celną "trójką" popisał się Maciej Stachowiak i wyprowadził Rawię na dwupunktowe prowadzenie. Gospodarze mieli jeszcze okazję na doprowadzenie do dogrywki, ale wykonujący dwa rzuty osobiste raz się pomylił. Więcej punktów w meczu nie zanotowano. Przyjezdni wygrali jednym "oczkiem" i wzięli rewanż za porażkę u siebie w listopadzie minionego roku. 

- Można powiedzieć "do trzech razy sztuka". Był to nasz trzeci kolejny mecz, gdzie do ostatnich sekund  trwa walka o zwycięstwo i dopiero za trzecim razem to my wracamy z tarczą - mówi Patryk Czerwiński, trener Rawii. - Zrewanżowaliśmy się za bolesną porażkę na własnym boisku. Cieszy zwycięstwo, ale wciąż popełniamy zbyt dużo błędów w obronie, co uniemożliwia odskoczenie od rywala. Poza tym, przeciwnicy zaczynają coraz łatwiej nas odczytywać w ataku i momentami nie potrafimy wykorzystywać naszych przewag. Mimo to, najważniejsze jest zwycięstwo, które było nam potrzebne jak tlen - dopowiedział.

Zwycięstwo Rawii w Szczecinie było pierwszym w 2021 roku. W styczniu podopieczni Patryka Czerwińskiego przegrali z liderem - Pyrą Poznań, MKS-em Wrześnią i Biofarmem Sieraków. 

Wilki Morskie Szczecin - Rawia Rawag Rawicz 88:89
Kwarty: 24:23, 22:18, 17:20, 25:28
Punkty dla Rawii: Stachowiak - 3, M. Skupin - 0, Świerczyk - 14, Chorzępa - 2, Naweocki - 32, A. Skupin - 0, Wacyra - 15, Popiel - 5, Staśkowiak - 18