Medal najcenniejszego kruszcu w konkurencji trójskoku „wpadł” w ręce Joanny Mosiek. Natomiast w siedmioboju na trzecim stopniu podium stanął rawiczanin Eryk Świergocki. Sportowcy przywieźli krążki z Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu.
Powody do zadowolenia ma na pewno Joanna Mosiek, reprezentantka MUKS Kadet Rawicz, która uplasowała się na pierwszym stopniu podium w konkurencji trójskoku. Rawiczanka w swojej ostatniej próbie skoczyła na odległość 12.29 m i dosłownie rozgromiła rywalki. Ustanowiony wynik został jednocześnie jej nowym rekordem życiowym.
- Nadal gdzieś odbieram gratulacje, co jest bardzo miłe, ale to nie tylko mój sukces, ale też trenerki, rodziców, a także trenera z kadry. Gdyby nie oni, nie zaszłabym tak daleko - podsumowuje zdobywczyni złotego medalu, Joanna Mosiek, nie ukrywając, że momenty przed startami były dla niej stresujące.
- Bardzo chciałam zrobić „życiówkę” i mi się udało. (…) Jechałam jako liderka, więc wiedziałam, że to najwyższe miejsce na podium jest w moim zasięgu. Skupiałam się na wyniku, bo chciałam pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje rawicka lekkoatletka.
W konkurencji siedmioboju startował także Eryk Świergocki, który na co dzień reprezentuje barwy klubu LKLA Krokus Astromal Leszno. Rawiczanin, z wynikiem 4.328 punktów, uplasował się na najniższym stopniu podium, dodając do swojej medalowej kolekcji brązowy krążek.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że już w pierwszym roku juniora udało mi się stanąć na podium. Przed występem troszkę się stresowałem, ale czułem się mocny i wiedziałem, że trener dobrze mnie przygotował i nie mam się o co martwić - mówi w rozmowie z portalem rawicz24.pl Eryk Świergocki, przyznając, że jedyną konkurencją, przed którą poczuł uderzenie stresu był bieg na 1.000 metrów. Wszystko zmieniło się dopiero po starcie.
- W kontrolowanym biegu dobiegłem drugi i spokojnie powiększyłem jeszcze przewagę nad zawodnikami za mną - dodaje lekkoatleta, skromnie tłumacząc, że nie był faworytem do zajęcia miejsca na podium.
W zmaganiach podczas Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu wzięła udział także zawodniczka MUKS Szok Bojanowa - Julia Świrbutowicz. Lekkoatletka w swoim biegu eliminacyjnym na 300 metrów zajęła 4. lokatę, uzyskując czas 43.85 s. Wynik ten okazał się jej najlepszym w sezonie. Ostatecznie, młoda zawodniczka zajęła 25. miejsce w klasyfikacji generalnej swojej konkurencji.
Eryk Świergocki, rawiczanin startujący w barwach LKLA Krokus Astromal Leszno o przygotowaniach do zawodów:
- Od września, gdy dopiero co skończyłem sezon letni ruszyłem po krótkiej przerwie do przygotowań do sezonu halowego. Bardzo dużo czasu spędzam na obozach, a prawie każdy weekend - na zawodach. Przez to nie mam za dużo czasu dla przyjaciół, rodziny, ale zawsze próbuję znaleźć go jak najwięcej. Na treningach musiałem skupić się na na wszystkich konkurencjach, ponieważ nie mogę odpuścić sobie żadnej z nich, aby nie tracić punktów. Najbardziej chciałem poprawić mój skok o tyczce, ponieważ była to moja najsłabsza konkurencja. Trener Krzysztof Ptak załatwił mi trening u boku jednego z najlepszych fachowców od tyczki w Polsce - Dariusza Łosia, który swoim doświadczeniem bardzo mi pomógł i, dzięki temu, udało mi się ustanowić nowy rekord życiowy.
Aldona Świtała, trenerka MUKS Kadet Rawicz:
- Najlepiej zaprezentowała się Joanna Mosiek, która zdobyła medal najcenniejszego kruszcu. Asia nie miała sobie równych w konkurencji trójskoku w kategorii juniorek młodszych, ponieważ jako jedyna przekroczyła granicę 12 metrów. Swoje zdecydowane zwycięstwo okrasiła nową „życiówką” na odległość 12.29 m. Dużą niespodziankę sprawił także Nikodem Rogal, który w tej samej konkurencji oraz kategorii wiekowej uplasował się na piątym miejscu. Tak wysoką lokatę, zapewnił sobie dzięki nowemu rekordowi życiowemu na odległość 12.72 m. Wysokie, bo aż dwa siódme miejsca zajęła Aleksandra Jędryczka w skoku w dal i w trójskoku w kategorii juniorów. Kolejno uzyskała następujące rezultaty: 5.47 m i 11.21 m. Ponadto, Mateusz Skrzypek zajął 11. lokatę w skoku w dal z wynikiem 6.63 m. Natomiast, Kamila Kędzia wywalczyła 15. pozycję w biegu na dystansie 400 m (U20) z nowym rekordem życiowym 59.68 s, a Marek Badełek uplasował się na 24. miejscu w biegu na 300 m (U18) z wynikiem 37.69 s. Złoty medal, rekordy życiowe i wysokie lokaty bardzo cieszą, ale ta piękna historia już za nami. Czas na wnioski, zwłaszcza dotyczące wielu czynników około treningowych, a także dalszą, ciężką pracę do sezonu letniego.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.
Redakcja