Ninja Warrior Polska to program typu reality show, emitowany na antenie telewizji Polsat od 2019 roku, oparty na japońskim formacie Ninja Warrior.
Jak opisie produkcji, w każdym z sześciu ćwierćfinałów do pokonania toru eliminacyjnego przystępuje około 30 osób. Składa się on z 6 przeszkód, które z odcinka na odcinek mogą podlegać modyfikacji. 10 zawodników, którzy uzyskają najlepszy rezultat awansuje do kolejnego etapu.
Uczestnicy mierzą się ze specjalnie przygotowanymi torami przeszkód - znajdującymi się tuż nad basenami z wodą. Dotąd żadnemu uczestnikowi nie udało się pokonać ostatniego wyzwania i zdobyć głównej nagrody oraz tytułu Ninja Warrior.
Adrian Weber wNinja Warrior. Kocha przygody i nowe wyzwania
Szansę na to ma bojanowianin Adrian Weber. Pochodzi z Trzebosza, ale obecnie mieszka we Wrocławiu, gdzie pracuje jako trener. Jest także wykładowcą na AWF w katedrze lekkiej atletyki.Jego zmagania będzie można oglądać w 9. edycji show, która rusza w marcu.
Dlaczego zdecydował się na udział w programie?
- Jestem byłym sportowcem, aktualnie już trenerem. Mimo wszystko brakuje mi wyzwań oraz rywalizacji. Z tego względu zgłosiłem się do castingu, który przeszedłem pozytywnie i znalazłem się w programie. Kocham nowe przygody i wyzwania. To mnie motywuje do działania - przyznaje Adrian Weber.
Jako czynny sportowiec trenował lekkoatletykę w klubie MUKS SZOK Bojanowo. Reprezentował gminę w wielu zawodach i udało mu się zdobyć trzy medale Mistrzostw Polski. Choć Adrian swoją karierę jako zawodnik już zakończył, to z SZOK-iem nadal współpracuje.
Czy udało się wygrać i zdobyć Górę Midoriyama?
Program z udziałem Adriana jest już nagrany, ale na ekranach można go będzie oglądać dopiero od dzisiaj - 5 marca. Odcinki są emitowane raz w tygodniu na Polsacie.
- Program polega na pokonaniu toru przeszkód nad wodą. Spadniesz z przeszkody i pływasz. Dotkniesz wody - odpadasz. Najpierw jest tor eliminacyjny, następnie półfinałowy i finałowy. Jeżeli pokona się tor finałowy to podchodzi się do ostatniej przeszkody jaką jest Góra Midoriyama (lina mająca 21m), którą trzeba pokonać w czasie poniżej 25s. Jeżeli się to zrobi - zgarniasz 200 tys zł - opisuje zasady Ninija Warrior.
Jak mu poszło? Czy został pierwszym zwycięzcą programu? Tego Adrian - póki co - nie może zdradzić.
- Nie byłoby wtedy emocji podczas oglądania programu - dopowiada.
Jedno jest pewne - warto trzymać kciuki za bojanowianina.