Sylwia Trojanowska to mieszkanka Szczecina, która pisze książki dla młodzieży, powieści obyczajowe i historyczne. Zadebiutowała w 2015 roku "Szkołą latania", od tamtej pory wydano kilkanaście jej książek, między innymi trylogię "Sekrety i kłamstwa", "Powiedz mi, jak będzie", "Łabędź", "Żona nazisty".
W Bojanowie gościła po raz drugi (wcześniej prawadziła warsztaty), ale po raz pierwszy uczestniczyła w spotkaniu autorskim. Na wydarzeniu zorganizowanym w czytelni bojanowskiej biblioteki, 8 maja 2024 roku, opowiadała, jak powstają jej książki i dlaczego jest w nich bardzo wiele treści dotyczących historii Szczecina. Zdradziła ciekawowstki dotyczące książkowych bohaterów.
- Przed "czterdziestką" zaczęłam czuć deficyt wiedzy na temat mojego miasta. Czułam niedosyt informacji o tym, co działo się przed czasem kiedy moi rodzice, czy dziadkowie pojawili się w Szczecinie, czy też zanim ja się urodziłam, ponieważ w szkole nikt nas nie uczy historii Szczecina, to jest miasto trochę zapomniane. Zaczęłam więc czytać bardzo wiele książek historycznych, podań, pamiętników, wspomnień, studiowałam mapy i to zaowocowało moją aktualną wiedzą - opowiadała.
By ocalić od zapomnienia informacje i ciekawostki na temat dawnych wydarzeń i mieszkańców, zaczęła je także "przemycać" w swoich powieściach.
Sylwia Trojanowska mówiła również o swoich planach i o nowej książce, nad którą właśnie pracuje. Ma ona ukazać się w przyszłym roku. Co warte podkreślenia - część akcji będzie się działa... w Bojanowie i będzie nawiązywać do historii miasta. Jak zaznaczyła pisarka, zgromadziła już sporo niezbędnych informacji o Bojanowie, wypożyczyła z biblioteki publikacje dotyczące historii, a przed spotkaniem z czytelnikami przez kilka godzin spacerowała i robiła dokumentację fotograficzną miejsc, które najbardziej jej się podobały.
Dlaczego właśnie Bojanowo?
- Nie potrafię tego dokładnie wytłumaczyć. To był moment. Gdy przyjechałam tutaj na warsztaty z młodzieżą, oczarowała mnie atmosfera w bibliotece. Panie bibliotekarki były niesamowite, bardzo otwarte. I to był pierwszy argument, a drugi to wasz rynek. On jest absolutnie piękny, ma wielką przestrzeń i jest na nim jakaś energia. Wtedy już pomyślałam, że chciałabym część fabuły tutaj osadzić. (...) Mam nadzieję, że wyjdzie to ciekawie. Mam już bardzo dużo przemyśleń, koncepcyjnie jestem przygotowana, część już nawet jest napisana - poinformowała Sylwia Trojanowska.
Zdradziła, że ma już nawet tytuł powieści, ale nigdy nie zdradza go przed publikacją. Obiecała również, że z nową książką osobiście pojawi się w Bojanowie.
Dziś pisarka prowdzi jeszcze warsztaty dla młodzieży.
reklama