Sprzedane dwie klacze ze źrebakami to efekt marcowej aukcji, którą przeprowadzono w Stadninie Koni „Golejewko”. Podstawowa aukcja, połączona z przeglądem odbyła się we wrześniu.
W tym roku podjęto decyzję o ponownej aukcji koni hodowlanych i rekreacyjnych, i jak twierdzi hodowca Jarosław Księżuk, być może nie ostatnią w ciągu najbliższych miesięcy.
- Za dużo nagromadziło nam się klaczy w stadzie podstawowym, dlatego postanowiliśmy zredukować ich ilość. Nie ma co ukrywać, że zbyt duża ilość koni ma wpływ na większe koszty utrzymania - wyjaśnia Jarosław Księżuk. Tym razem zaprezentowano 14 klaczy. Jednak na samej aukcji nie sprzedano żadnego zwierzęcia.
- Po aukcji jeden z hodowców kupił dwie klacze ze źrebakami. Cieszę się, bo zwierzęta poszły w dobre ręce. Są już klienci na cztery kolejne, a w wielu przypadkach pertraktacje jeszcze trwają - uważa Jarosław Księżuk. Na razie nie zdradza, za jaką kwotę sprzedano konie. Na aukcji najniższa cena wywoławcza to 2.000 zł, a najwyższa - 10.000 zł.