W sprawie podrzucanego na teren byłej stacji kolejowej gruzu i śmieci interweniowaliśmy u burmistrza Jutrosina już w 2020 roku. CZYTAJ Wówczas gmina posprzątała śmietnisko, a gruz został wywieziony i zagospodarowany przez jednego z rolników.
Przez krótki czas teren ładowni kolejowej pozostawał uprzątnięty, lecz znów pojawił się tam gruz wymieszany z płytami eternitowymi.
Teren ten wraz z budynkiem dworca niebawem ma zostać przejęty przez gminę. Wiceburmistrz Marek Glura pytany przez redakcję o gruz leżący na drodze przy byłym dworcu, odpowiada, że do czasu sfinalizowania umowy - odpady nie znajdują się na terenie należącym do gminy.
Podkreśla, że samorząd nie wyrażał zgody, żeby cokolwiek na teren przyległy do dworca PKP wywozić.
Swego czasu założyliśmy nawet łańcuchy, natomiast osoby, które przywoziły odpady te łańcuchy zerwały. Jako gmina nie będziemy zabezpieczać cały czas terenu, który nie jest nasz – komentuje wiceburmistrz.
Nadmienia, że do urzędu gminy na tę chwilę nie wpłynęło zgłoszenie o nielegalnie gromadzonych odpadach na drodze za budynkiem byłego dworca, choć - jak przyznaje - słyszał, że w mediach społecznościowych znajdują się takie informacje. Dodaje, że gmina poinformowała, na razie telefonicznie, PKP o zaistniałej sytuacji.
Burmistrz prawdopodobnie rozpocznie procedurę postępowania administracyjnego dotyczącego odpadów znajdujących się na tym terenie - wyjaśnia Marek Glura.
Dodaje, że w jego trakcie będą ustalać, jakiego rodzaju odpady się tam znajdują i w jaki sposób powinny być usunięte.
Do czasu zakończenia sprawy odpadów, nie przejmiemy od PKP tego budynku oraz terenu wokół - przekazuje wiceburmistrz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.