Bojanowianin odniósł kolejny sukces w swojej karierze lekkoatletycznej, choć łatwo nie było.
Cztery dni przed wyjazdem na Mistrzostwa Polski do Bielska Białej, Franciszek Zuter na treningu doznał urazu mięśnia dwugłowego uda i wszystko stanęło pod znakiem zapytania.
- Po rozmowie stwierdziliśmy, działamy, leczymy do momentu wyjazdu i ryzykujemy. Przyjechaliśmy na zawody, decyzja zapadła, że jednak powalczymy, ale z głową i nie na 100 % - relacjonuje trener lekkoatlety Maciej Ratajczak.
Pierwszy skok przyniósł wynik 11.56 m, drugi - 12.41 m, a trzecci 13.10m. Tym samym udało się dostać do finału z VII wynikiem.
- To była radość niesamowita - jakbyśmy złoty medal zdobyli, ale czekała kolejna rozmowa, co robimy - skaczemy na drugi dzień w finale, czy jedziemy do domu i odpuszczamy. Postanowił, że spróbuje, ale odda maksymalnie trzy skoki - opisuje trener.
Udało się w trzecim skoku uzyskać wynik 13.56 m, który plasował Franka na 3. miejscu, ale ze wględu na zdrowie postanowił więcej nie próbować. Ostatecznie zawody ukończył na V miejscu.
- Franek zdobył swoje "złoto" walką z bólem z decyzjami, a przy tym mnóstwo doświadczenia. Najważniejsze jest to, że wróciliśmy z uśmiechem na twarzy i z niesamowitym zadowoleniem, bo jest V w Polsce a mógł nie wystartować - podkreśla trener dziękując rodzicom zawodnika za wsparcie oraz zaufanie.
Franek Zuter w tym roku jest Halowym Mistrzem Polski U18 z Rzeszowa, Mistrzem Polski LZS w Białymstoku i posiada 2 wynik w Polsce, przegrywa z lepszymi o 1 cm.