Konferencja prasowa Waldemara Czerwińskiego (obecny radny rady miejskiej) odbyła się o godzinie 16.00 w bojanowskim parku, przy amfiteatrze im. Mieczysława Stoora. Uczestniczyli w niej także posłowie Koalicji - Jarosław Urbaniak i Katarzyna Pawliczak, a także Piotr Mosiek, który z tego samego ugrupowania jest kandydatem na burmistrza Rawicza. Obecny był także były wieloletni radny rady powiatu i były dyrektor bojanowskiej szkoły - Ireneusz Młynek.
- Dzisiejsza konferencja to jest tak naprawdę oficjalne otwarcie mojej kampanii wyborczej - zaznaczał Waldemar Czerwiński, który w pierwszej kolejności przedstawił kandydatów na radnych powiatu i gminy ze swojej listy i poinformował, że sam również będzie starował nie tylko na burmistrza, ale też na radnego.
- Kandydaci do rady powiatu: Ireneusz Młynek, Monika Zaremba, Katarzyna Głuszek, Sylwia Maślanka.
- Kandydaci na radnych rady miejskiej w Bojanowie: Waldemar Czerwiński, Jakub Kaźmierczak, Dawid Pokrywka, Dawid Materkowski, Przemysław Łapiński, Piotr Kląskała, Agnieszka Biel, Angelika Jankowiak, Piotr Szostak, Jan Zając, Marcin Warliński, Grzegorz Sikora.
Wsparcie posłów Koalicji Obywatelskiej
Głos zabrali także ci, którzy przyjechali wesprzeć bojanowskiego kandydata Koalicji Obywatelskiej.
- Przyjechaliśmy tu, by z prawdziwą przyjemnością zainaugurować kampanię wyborczą samorządową, tutaj w Bojanowie. (...) Tak sobie myślę i to chyba jest takie nasze przesłanie główne, że nic nie jest dane raz na zawsze. Wygrana z 15 października, z której bardzo się cieszymy i to jest wielkie zwycięstwo - musi być niesiona dalej w wyborach samorządowych. To bardzo ważny etap - wybory samorządowe, czyli walka o nasze małe ojczyzny. Chcemy te wybory wygrać, dlatego mamy najlepszą ekipę, najlepszą drużynę, najlepszy zespół najlepszych we wszystkich naszych samorządach i tutaj również - przekonywała posłanka Karolina Pawliczak.
Mówiła, że podobnie jak na wyższym szczebu administracji i tu działania powinny być realizowane konsekwentnie.
- Po pierwsze to jest kwestia rozliczeń, o których mówiliśmy od samego początku. Nie da się uporządkować domu bez wymiecenia tego, co było złem przez te osiem lat - to wszystko musi być rozliczone. Ale ważne jest też to, co czeka nas w przyszłości. (...) Środki z Krajowego Planu Odbudowy za chwilę trafią do samorządów, do naszych przedsiębiorców, po to żebyśmy mogli partycypować te pieniądze dalej i po to są nam potrzebni właśnie ci najlepsi z najlepszych - nasza drużyna samorządowa, czyli ludzie, których rekomendujemy do samorządów do rad, gmin, powiatów, na burmistrzów - mówiła posłanka.
Z jej metaforą o "porządkach" na różnych szczeblach władzy zgodził się też poseł Jarosław Urbaniak.
- Państwo wiedzą, że aby dom posprzątać, to nie wystarczy posprzątać pierwsze piętro. Trzeba posprzątać też parter i właśnie w kwietniu będziemy sprzątać parter. Trzeba zrobić porządek w samorządach i wybrać najlepszych z najlepszych. Skończyły się czasy plastikowych czeków, (...) są potrzebni sprawni ludzie - nie tacy, którzy pojadą do Warszawy i będą się przymilać panu posłowi z PiS-u albo panu ministrowi, ale tacy, którzy dostaną te pieniądze tutaj u nas w Wielkopolsce i będą je potrafili w określonym czasie wykorzystać i rozliczyć. W najbliższych latach w samorządzie stawiamy na skutecznych ludzi - zaznaczał Jarosław Urbaniak.
Kandydaci mają wspólne plany
Kandydaturę Waldemara Czerwińskiego poparł też rawicki kandydat Piotr Mosiek. Poinformował, że jeśli jednemu i drugiemu uda się wygrać wybory, to w planach jest już co najmniej jedna wspólna inwestycja, czyli budowa ścieżki rowerowej łączącej gminy.
- Trzymam kciuki za kolegę Waldka i będziemy dążyć do tego, żeby te pieniądze, o których państwo mówili zostały solidnie, dobrze spożytkowane na potrzeby mieszkańców - podkreślał Piotr Mosiek.
W poprzednich wyborach sam walczył o fotel burmistrza. Dziś wspiera jednego z pięciorga kandydatów
Sporym zaskoczeniem była obecność na spotkaniu Ireneusza Młynka, który w poprzednich wyborach samorządowych sam ubiegał się o urząd burmistrza Bojanowa z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Przez blisko 12 lat byłem radnym powiatowym i miałem styczność z wieloma ludźmi, z wieloma sprawami. I wiem jacy ludzie w takich momentach, kiedy przychodzi nam wybierać osoby na odpowiednie stanowiska, powinni się znaleźć. Muszą to być osoby niesamowicie uczciwe, pracowite, a zarazem znające lokalne problemy swoich środowisk i myślę, że te osoby, które tutaj stoją w naszym szeregu, zasługują na to, żeby kandydować na radnych do gmin, do powiatów, a panowie na burmistrzów - przekonywał były samorządowiec.
Młynek zwrócił też uwagę na to, że Waldemar Czerwiński "nie ma wyjścia", by działać w samorządzie, bo pochodzi z rodziny, która w bojanowskim środowisku była bardzo aktywna. Nieżyjący już Józef Czerwiński - jego ojciec - był radnym i sołtysem, a mama Urszula Czerwińska jest obecnie sołtysem Tarchalina.
- Panie Waldku nic panu nie pozostało jak tylko pociągnąć te tradycje rodzinne i je kontynuować. Kandydaci na radnych wam życzę dużo sukcesów, udanych wyborów i myślę że pomożecie przedstawicielom, którzy nas będą reprezentowali, realizować wspólne zadania - powiedział Ireneusz Młynek.
Czas na zmiany?
Podczas konferencji Waldemar Czerwiński zaprezentował także swój plakat wyborczy i hasło "Czas na zmiany". Wyjaśniał, że wynika ono z wielu rozmów z mieszkańcami, którzy tego właśnie oczekują po najbliższych wyborach. Zdradził również najważniejsze założenia swojego programu wyborczego.Jeśli chodzi o infrastrukturę drogową, to oprócz wspomnianej ścieżki, będzie też zabiegał o budowę ronda przy cmentarzu. Zadeklarował także, że Szkoła Podstawowa w Gościejewicach, którą planuje się zlikwidować, powinna dostać drugą szansę.
- Stara rada nie chce podejmować tej decyzji i tego "gorącego kartofla" przerzuca na nową. Jeżeli wygram te wybory, w co wierzę, na pewno takiej uchwały nie zaproponuję - zapewnił.
Kandydat zazaczał, że spory problem do rozwiązania to również gminna infrastruktura wodno-kanalizacyjna.
- Problem z dostarczaniem wody, niskie ciśnienie, nie doprowadzanie wody na nowe osiedla. (...) Ogromne pieniądze są potrzebne na rozwój tej infrastruktury - stwierdził Czerwiński zaznaczając również, że planuje zająć się właściwą promocją bojanowskiej strefy przemysłowej, o ktorej - w jego ocenie - nawet mieszkańcy nie wiedzą.
Na koniec Waldemar Czerwiński przypomniał, że z wykształcenia jest historykiem, ale od 26 lat pracuje w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, a oprócz tego jest audytorem systemu zarządzania jakością, ma żonę i dwoje dzieci.
Spotkanie w parku zakończył słowami: Spotkajmy się 7 kwietnia i czas na zmianę!