Na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz karę grzywny w wysokości 3 tys. zł skazano byłego dyrektora i prezesa Stadniny Koni w Golejewku. Został ukarany za poświadczanie nieprawdy i podrobienie dokumentacji.
71-latek miał postawione trzy zarzuty. Dwa z nich dotyczyły tego, że pełniąc funkcję dyrektora Stadniny Koni Golejewko oraz będąc prezesem spółki o tej samej nazwie poświadczył nieprawdę w dokumentach. Sytuacja dotyczyła dokumentacji związanej z datami wyźrebień kilku klaczy.
Mieszkańcowi gminy Miejska Górka zarzucono, że podał niezgodnie z prawdą, iż wyźrebiły się one w styczniu 2012 r., a nie jak to faktycznie miało miejsce pod koniec 2011 roku. Miało to znaczenie, ponieważ na podstawie tych właśnie zgłoszeń dokonano wpisów źrebiąt do Polskiej Księgi i wydano im dokumenty identyfikacyjne.
Niemal identyczne zdarzenie miało miejsce na przełomie 2013 i 2012 roku. Dodatkowo były prezes odpowiadał także za podrobienie dokumentów - kart wyźrebień.
Oskarżony przez cały czas trwania procesu nie przyznawał się do winy i odmówił składania zeznań przed sądem. Złożył jedynie pisemne wyjaśnienie, w którym zaprzeczał jakoby podrabiał dokumentację i poświadczał nieprawdę.
Wyrok zapadł pod koniec kwietnia tego roku. Sąd uznał, że były prezes jest winny zarzucanych mu czynów. Skazał go na 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 2 lata. Musi też uiścić grzywnę w wysokości 3 tys. zł. Orzeczenie jest prawomocne.
