Mieszkanka jednego z bloków komunalnych w Rawiczu zwróciła się do redakcji z zapytaniem, ile kubłów na popiół powinno być przy bloku. Dotarły do niej bowiem informacje, że na każde mieszkanie, w którym jest używany piec kaflowy powinien przypadać jeden kubeł na popiół.
- Jeśli w bloku jest np. 10 takich mieszkań, to gdzie my mamy ustawić te kubły? - pyta.
Podkreśliła, że blok jest duży, poza tym pozostałe pojemniki na odpady bio, zmieszane oraz poszczególne frakcje segregowanych śmieci, są wspólne dla wszystkich mieszkańców.
KZGRL mówi jasno
Eugeniusz Karpiński, szef KZGRL tłumaczy, że jeśli bloku nie ma osobnych pojemników na odpady bio, zmieszane, itd. dla każdego z mieszkań, to na tej samej zasadzie musi być wspólny pojemnik na popiół. Dodaje, że jeśli deklarację do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) składał zarządca budynku, którym w tym przypadku jest ZUK w Rawiczu, to on powinien porozumieć się z odbiorcą śmieci w celu określenia liczby takich pojemników, jeśli jeszcze nie zostały dostarczone.
- Nie może być tak, że każdy kto ma piec, ma swój pojemnik. Pojemniki na popiół są wspólne tak, jak pojemniki na odpady biodegradowalne, zmieszane itd. Obowiązuje ta sama zasada - tłumaczy szef KZGRL.
Dodaje, że na początku można ustawić np. dwa pojemniki i jeżeli wystarczą, to tak zostawić. W sytuacji gdyby okazało się, że te dwa nie wystarczają i trzeba dołożyć kolejne, to firma obsługująca Rawicz, po zgłoszeniu, to zrobi.
ZUK widzi to inaczej
Jak tłumaczy Daniel Bela, z Zakładu Usług Komunalnych w Rawiczu, z posiadanych przez niego informacji wynika, że ma być jeden kubeł na popiół na jedno mieszkanie.
- Tak mamy to rozwiązane, że w blokach czy kamieniach, gdzie więcej mieszkań jest ogrzewanych piecem, to do każdego z nich ma być przekazany kubeł - przekazuje.
W jego opinii, jeśli rozprowadzane są tylko kubły o pojemności 120 l, ustawienie np. 2 pojemników na 10 mieszkań na 2 tygodnie, nie będzie wystarczające. W efekcie mieszkańcy będą mieli problem z przechowywaniem popiołu, bo nie mogą go wysypać do kontenera na odpady zmieszane. Przekazał również, że z tego co widzi, w wielu budynkach komunalnych kubły się już pojawiły.
Jednocześnie nie ukrywa, że w przypadku blokowisk, gdzie poszczególne budynki nie mają własnego terenu, jest problem z miejscem na ustawienie pojemników.
- Może można by było zastanowić się nad zwiększeniem ich pojemności, co skutkowałoby mniejszą liczbą pojemników - stwierdził.
Zmiany od stycznia
Komunalny Związek Gmin Regionu Leszczyńskiego zajmuje się gospodarką odpadami komunalnymi w 19 gminach, które wchodzą w jego skład. Do związku należą wszystkie samorządy powiatu rawickiego. Od stycznia 2023 roku mieszkańców powiatu rawickiego obowiązują zmiany w systemie segregacji śmieci. Jedna z nich objęła nieruchomości, w których głównym źródłem ciepła jest piec (węglowy, kuchenny, kaflowy, kominek) zasilany paliwem stałym. Właściciele takich posesji muszą zaopatrzyć się w dodatkowy - szary - pojemnik na popiół.
Szary na popiół
Pojemnik z popiołem mieszkańcy jesienią i zimą (w okresie grzewczym) mają obowiązek wystawiać dwa razy w miesiącu, a raz w miesiącu - wiosną i latem. Dodatkowe kubły dostarcza firma odbierająca śmierci, którą w przypadku gminy Rawicz jest Miejski Zakład Oczyszczania z Leszna. Przekazano jej listę z bazą adresów, gdzie przy ogrzewaniu nieruchomości korzysta się z paliwa stałego oraz szacowaną liczbą pojemników, która powinna być w danych gminach dostarczona do posesji.Dane uzyskano z urzędów - na podstawie zgłoszeń sposobu ogrzewania nieruchomości do CEEB. Jak przekazał w grudniu Eugeniusz Karpiński firmy mogą dostarczać pojemniki w najróżniejszy sposób - bezpośrednio na teren nieruchomości, ale też mogą organizować centra dystrybucyjne. Podkreślił, że na początku KZGRL i firmy odbierające odpady będą elastyczne, tolerancyjne, ale po jakimś czasie będą sprawdzać, czy w odpadach zmieszanych nie ma szlaki czy popiołu, czy segregacja została zachowana. Jeśli nie, posypią się kary.
Należy pamiętać, że do pojemnika powinien trafić tylko popiół wystudzony, bo inaczej plastikowe kosze mogą zostać zniszczone, a koszt zakupu nowego kubła będzie musiał ponieść właściciel posesji.
Po programie z Osiecznej
Kolejna frakcja odpadów została wyodrębniona po przeprowadzeniu w gminie Osieczna programu pilotażowego, realizowanego przez MZO Leszno.
- Rozpatrywaliśmy wyniki nie tylko pod względem ekologicznym. Braliśmy pod uwagę również czynniki finansowe. Okazało się, że mimo konieczności zakupu przez firmę wywozową pojemników, mimo obowiązku pojechania po odbiór tylko popiołu, to i tak bilansuje się to finansowo. Oszczędności polegają na zagospodarowaniu. Obecnie za każdą tonę popiołu znajdującego się w odpadach zmieszanych, jeśli trafi on na składowisko, należy zapłacić 270 zł. Jeśli tego rodzaju śmieci dostarczane są odrębnie, to opłata jest symboliczna lub nie ma jej w ogóle - wyjaśniał w grudniu szef KZGRL.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.