Na krasnostawskim rynku pojawiła się rekordowa liczba 61 browarów. Podczas wydarzenia odbył się największy w Polsce Konsumencki Konkurs Piw, w którym ponad 100 degustatorów oceniło 451 piw z 48 browarów.
To jest największy konkurs konsumencki, największy festiwal i najdłużej trwający konkurs w Polsce. Okazał się dla nas udanym, bo zdobyliśmy cztery medale, w tym trzy złote. Na 450 piw Bojanowo i jeszcze jeden browar zdobyły równocześnie najwięcej medali, więc jest się czym pochwalić - zaznacza Maciej Jakubiak, prezes Browaru Bojanowo.
To kolejny sukces wyrobów produkowanych w Bojanowie, bo jak zaznacza Maciej Jakubiak, w każdym konkursie w jakim biorą one udział trafia się jakaś nagroda.
Wydaje mi się, że obraliśmy dobrą drogę, jeśli chodzi o jakość piwa - dopowiada.
Bojan także w Chinach
Jak relacjonuje Maciej Jakubiak, w browarze ciągle coś się dzieje. Obecnie spółka inwestuje w ulepszanie rozlewu.Bardzo mocno postawiła także na rozwój rynku lokalnego zatrudniając kolejnych przedstawicieli handlowych, którzy zamują się promocją w całej Wielkopolsce. Nie zadniebano także eksportu - pierwsze kontenery piwa trafiły do Chin.
Bojan i Bojanowo. Czym się będą różnić?
By pozyskać nowe rynki zbytu i nowych klientów, browar sięga także do swojej historii sprzed około 100 lat.
Dzielimy asortyment. W tej chwili wszystkie piwa były pod etykietą Bojan. Część owocowych, smakowych, odważnych, jak np. o smaku rogali marcińskich nadal będzie sygnowane jako Bojan. Równolegle jednak zaczynamy reaktywację marki Bojanowo, która obejmie takie bardziej klasyczne smaki. Cały czas coś modyfikujemy, a pierwsze pod marką Bojanowo z dużą ilością chmielu zdobyło jeden z tych złotych medali, więc to fajny stary - mówi Maciej Jakubiak.
Obecnie w Bojanowie produkowane są więc piwa klasyczne, owocowe, smakowe i kraftowe.
Sytuacja browaru stabilna?
Maciej Jakubiak zapewnia, że firma ma się dobrze i jej sytuacja jest stabilna.
Wiadomo, gaz podrożał, przez chwilę nie było dwutlenku węgla, ale już jest choć oczywiście już droższy. Jak wszyscy jesteśmy bombardowani zewsząd podwyżkami i jedyne co możemy zrobić to szukać redukcji kosztów, by nie całkiem przekładać je na ceny. Mimo wszystko mam nadzieję, że konsumenci też zrozumieją, że jak wszystko drożeje, to i piwo również - wyjaśnia prezes browaru.
Zaznacza, że między innymi na zmiany w gospodarce, browar mocno stawia na rynek lokalny, bo to on przetrwał już niejeden kryzys i dawał miejscowowym firmom stabilność w trudnych czasach.
W przyszłym roku - jak zapowiada Jakubiak - browar zamierza także bardziej wyjść "do ludzi" i brać udział w miejscowych imprezach plenerowych. Planuje zakup ławostołów, parasoli, sprzęt gastronomiczny, by jego stoiska były widoczne i przyciągały klientów.