reklama

Czy w polskim senacie mają być reprezentowane duńskie interesy? [art. sponsorowany]

Opublikowano:
Autor:

Czy w polskim senacie mają być reprezentowane duńskie interesy? [art. sponsorowany] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

PIS chce uchodzić za obrońcę polskości: polskiego kapitału, polskiej ziemi i rolnictwa, w którym spada opłacalność,  a  jednocześnie na kandydata do polskiego Senatu proponuje przedsiębiorcę działającego w imieniu duńskich rolników.

Jestem przeciwny budowie kopalni, bo zagraża naszemu rolnictwu, środowisku, naszej wodzie, której nam brakuje.  A PIS, słowami swojego prezesa Kaczyńskiego,  wypowiedzianymi w Koninie deklaruje możliwość wspierania PAK – firmy, która chce na naszym terenie wydobywać węgiel brunatny.

Czy tylko kopalnia zagraża naszym terenom rolniczym?

Groźnym zjawiskiem na naszej wsi  jest zbijanie fortuny na ciężkiej pracy naszych rolników przez między innymi rolników duńskich, którzy w formie zorganizowanej działają na naszym rynku mięsnym. Oprócz innych czynników ma to wpływ na spadek cen żywca wieprzowego.

Firma kandydata do Senatu RP z PIS-u, której prezesuje Duńczyk zajmuje się sprowadzaniem do Polski wyłącznie duńskich prosiąt i półtusz.  Duńczycy w ten sposób radzą sobie z ochroną środowiska na swojej wsi - mają u siebie najmniej zanieczyszczającą część produkcji zwierzęcej, a jednocześnie najbardziej dochodową. Prosięta za pośrednictwem swoich firm w Polsce sprzedają na nasz rynek sprowadzając naszych  rolników do roli duńskich parobków.  Owa firma preferuje zakładanie coraz większych farm w Polsce, aby sprowadzanie prosiąt stało się zjawiskiem masowym. Mechanizm jest bardzo prosty.

Rolnik najpierw kupuje duńskie prosięta, podpisuje rygorystyczną umowę, a tuczniki wędrują do zakładów mięsnych w Polsce, których współwłaścicielami są także duńscy rolnicy. Zarabiają nie tylko na prosiętach, ale także na przetwórstwie - legalnie wyprowadzając pieniądze z Polski. To w sposób oczywisty psuje nasz rynek mięsny, powoduje obniżkę cen żywca i wpływa na malejącą opłacalność produkcji wieprzowiny z polskich prosiąt.

Do hasła "nie chcemy być górnikami" dodałbym  - "ani duńskimi parobkami".

CZY W TEJ SYTUACJI NASZA WIEŚ JEST BEZBRONNA?

Szansy na polepszenie opłacalności produkcji rolniczej upatruję w promocji patriotyzmu konsumpcyjnego - jedzmy nasze, bo jest lepsze. Przecież nasi rolnicy produkują żywność najwyższej jakości - dajmy im zarobić więcej.

Od nowego roku obowiązywać będzie ustawa umożliwiająca przetwarzanie i sprzedaż produktów bezpośrednio z gospodarstw.  Wieś może stać się atrakcyjnym miejscem do życia i pracy poprzez  racjonalne zagospodarowanie przestrzeni publicznej na wsi, zachowanie tradycji i dziedzictwa kulturowego, pełne wykorzystanie możliwości szerokopasmowego Internetu oraz ochronę środowiska.

Szansą są odnawialne źródła energii. Tegoroczne lato pokazało jak ważnym działaniem będzie zatrzymywanie wody w miejscu jej występowania. Konieczne będą działania związane z mikroretencją, rewitalizacją cieków i oczek wodnych oraz odtwarzaniem wiejskiego krajobrazu.

Wzrost jakości życia na naszym terenie to dla mnie dalsza praca nad uporządkowaniem systemu dróg: 

  • obwodnicą dla Gostynia,
  • wykorzystaniem przez rawickich przedsiębiorców osi trasy S5 do utworzenia strefy ekonomicznej.
Dalszemu rozwojowi powinny sprzyjać niższe podatki

  •     za dobrą pracę wyższe płace
Jestem doświadczonym parlamentarzystą. Na tym terenie mieszkam i pracuję.

Dam radę i z determinacją włączę się w obronę bezpiecznego rozwoju polskiej wsi.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE