W opinii naszego czytelnika, który posiada sklep przy rynku w Jutrosinie, prace związane z remontem trwają zbyt długo, co negatywnie wpływa na prowadzony przez niego interes.
- Dla nas, jako posiadaczy sklepu na rynku, oznacza to ogromny spadek w obrotach - przekazał.
Dodał, że chcąc uzyskać konkretne informacje o terminach planowanych prac, niczego sie nie dowiedział.
- Zarząd Jutrosina nie umie się wypowiedzieć o zbliżających się terminach, np. kiedy będzie ugruntowanie czy położenie kostki i cały czas jest to przeciągane - wskazuje czytelnik.
Jego zdaniem dojazdy do sklepów oraz dostęp do punktów handlowych dla osób niepełnosprawnych czy też dla matek z wózkami, ne zostały należycie przygotowane.
- Z tego co wiem, budowa ma się zakończyć w listopadzie. To jest długi czas, patrząc na to jak to wygląda dzisiaj - stwierdza.
Jak nam przekazał, usłyszał porównanie, że podczas remontu rynku w Rawiczu też były przejściowe problemy, ale w jego opinii Rawicz zawsze miał swobodny dostęp do sklepów.
Burmistrz Jutrosina się zastanawia
Romuald Krzyżosiak, burmistrz Jutrosina, przyznaje, że jest mu trudno ustosunkować się do zarzutu o spadku obrotów, ponieważ nie wie, o który punkt chodzi. Przypomina, że w obrębie rynku, w strefie aktualnie prowadzonych prac, funkcjonuje 6 obiektów handlowych - sklep ogólnobranżowy, dwa sklepy spożywcze, cukiernia, apteka i kwiaciarnia. Jednak ma mieszane uczucia odnośnie kryteriów wyborów konkretnych punktów przez klientów.
- Niedawno dzwonił do mnie właściciel jednego z tych sklepów z zarzutem, że klienci nie mają dojścia. Tak się jednak składa, że z okna mojego gabinetu widziałem osoby przechodzące tą częścią rynku, które omijały wzmiankowany sklep. Zatem są jakieś inne przyczyny wyboru placówek handlowych, oprócz niedogodności komunikacyjnych spowodowanych trwającymi pracami - przekazał Romuald Krzyżosiak.
"Sklepy są dostępne"
W opinii burmistrza sklepy są dostępne. Jak przekazał, sam codziennie robi w nich zakupy. Podkreśla przy tym, że rozumie, iż problemem jest zmniejszona liczba miejsc parkingowych, co utrudnia zrobienie zakupów lub skłania ewentualnych klientów do wybrania innej placówki handlowej.
- Są to jednak uciążliwości niemożliwe do przezwyciężenia przy tego typu inwestycjach. Nie można przeprowadzić rewitalizacji rynku w kilka dni, czy nawet tygodni. Do wykonania są prace ziemne, budowa infrastruktury podziemnej, rozbiórka dotychczasowej nawierzchni, wywóz ziemi itd. - przekazał włodarz.
Rynek w Jutrosinie to jest plac budowy
Romuald Krzyżosiak przypomina, że rynek w Jutrosinie jest obecnie w części placem budowy. Po tej części, w której prace nie są prowadzone mogą poruszać się osoby, o których wspomina niezadowolony czytelnik.
- Osobiście znam ciekawsze miejsca do spacerowania dla mam z dziećmi. Jeszcze raz przypominam - trwają prace, które idą sprawnie i terminowo. Apeluję o wyrozumiałość - apeluje burmistrz.
Rewitalizacja rynku w Jutrosinie - prace idą sprawnie
Włodarz Jutrosina zastanawia się na czym, według czytelnika, miałaby polegać zła organizacja prac?
- Codziennie spotykam się i rozmawiam z mieszkańcami. W ich, i mojej, ocenie prace idą sprawnie i szybko. Co dzień widać postęp robót. Takie jest moje zdanie i jedna odosobniona opinia tego zdania nie zmieni. Przy tym tempie prac założony termin zakończenia inwestycji jest możliwy do zrealizowania (15 listopada br.). Przypomnę jeszcze, że rewitalizacja, oprócz prac przy płycie rynku, zakłada wymianę okien i wykonanie nowej elewacji ratusza. Te prace również objęte są terminem wyżej wskazanym. Należy zatem założyć, że problemy z komunikacją na rynku zakończą się szybciej, niż całe zadanie rewitalizacji - przekazał.
Ponadto Romuald Krzyżosiak ma jeszcze jedną uwagę. Mianowicie, tego typu inwestycje, czyli wymiana nawierzchni rynku, nie są prowadzone często.
- Jak można wnioskować z zachowanych gdzieniegdzie dat, ostatnie tego typu prace wykonywano w latach 60-tych XX w. Uciążliwości nie da się ominąć, ale można je ograniczyć - wskazał włodarz Jutrosina.
Przypominał także, że w celu ograniczenia uciążliwości, 12 kwietnia odbyło się spotkanie zainteresowanych mieszkańców z wykonawcą zadania. Wskazał, że wykonawca podzielił obawy właścicieli sklepów i zaakceptował ich sugestie, tzn. ustalono, że prace zostaną podzielone na etapy, nie będzie sytuacji, w której cały rynek będzie zamknięty, a także zachowana zostanie drożność dojścia do sklepów (nie będą równocześnie prowadzone prace w obrębie ciągu pieszego i drogi okalającej rynek).
- Każdy miał prawo przyjść na to spotkanie i zabrać głos. Jeżeli anonimowy czytelnik/czytelniczka ma pomysł na rozwiązanie problemów, które wskazuje, to szkoda, że tą wiedzą nie podzielił/a się wtedy, gdy była na to właściwa pora - podsumował burmistrz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.