O Marcinie Dubickim, rysowniku z Miejskiej Górki, pisaliśmy dwa lata temu. Za pomocą ołówka i węgla 32-latek wykonuje niezwykłe prace, które wyglądają jak czarno-białe fotografie. Choć rysunki te wywołują zachwyt wielu osób, to ich autor okazał się skromnym człowiekiem, zaskoczony zainteresowaniem, jakie wzbudziła jego twórczość.
Od dzieciństwa
Jak opowiadał Marcin w rozmowie z „Życiem”, rysowanie jest jego pasją od czasów szkoły podstawowej, ale nigdy nie kształcił się w tym kierunku i wszystkiego nauczył się sam. Zaczęło się od „bazgrolenia” w zeszytach, a z biegiem lat jego rysunki stawały się coraz bardziej realistyczne. Gdy znajomi zaczęli prosić go o wykonanie portretów na prezent, powoli zaczął wierzyć w swoje zdolności i poświęcał na rysowanie coraz więcej czasu.Na początku, na rysunkach przedstawiał postaci z filmów, czy odwzorowywał ilustracje, które mu się podobały, a później zaczął realizować własne pomysły.
- Namawiano mnie, co prawda, żebym się zajął tylko portretami - także w celach zarobkowych, ale nie odpowiadało mi to. To jest moja pasja, a gdybym się nastawił na rysowanie dla pieniędzy, to bym ją zabił - zaznaczał Marcin. - Wtedy pewnie myślałbym o ilości, a nie jakości i pewnie szybko by mi się znudziło. Gdy robię to tylko dla siebie - sprawia mi to ogromną frajdę. Rysuję, co chcę, jak chcę i kiedy chcę. Nikt mi niczego nie narzuca - przekonywał.
Dla relaksu
Marcin przyznał też, że rysowanie to znakomity relaks - pozwalający odetchnąć od pracy i codzienności. Dlaczego właśnie ołówki, a nie farby, czy kredki? - Uważam, że za pomocą właściwie jednego koloru można oddać głębię tego, co chce się przekazać - wyjaśniał.Rysownik zaznaczał, że przed nim jeszcze daleka droga do perfekcji, ale nie zamierza jej porzucać.
- Może dla niektórych to, czym się zajmuje jest mało znaczące, ale dla mnie życie nie może polegać tylko na pracy i zarabianiu pieniędzy dla siebie. Miałbym wtedy poczucie, że życie mi ucieka, że nie robię nic dla siebie - mówił.
Wygrywa konkursy
Minęły dwa lata i Marcin nie porzucił swojej pasji. Nadal je rozwija. I powoli próbuje swoich sił w konkursach. Najpierw wziął udział w konkursie zorganizowanym przez Muzeum Ziemi Rawickiej im. Romana Dworaka. Zajął 2 miejsce.Niedawno zgłosił swój udział w konkursie plastycznym na portret Jordana Petersona (popularny kanadyjski psycholog, zajmujący się psychologią ideologii, religii, osobowości). Wygrał go, a jego praca urzekła jury. Oprócz nagrody rzeczowej, praca Marcina zostanie wysłana do samego Jordana Petersona. Jak podkreśla miejskogóreczanin, w konkursie wziął udział po prostu z ciekawości. Gdy wygrał, postanowił, że będzie częściej próbował swoich sił w tego rodzaju przedsięwzięciach.
Ciągle się uczy
Choć ostatnio Marcin Dubicki wrócił jednak do rysowania portretów na zamówienie, to nadal przede wszystkim skupia się na swoich pracach. I to, że może tworzyć coś swojego daje mu ogromną satysfakcję. Ciągle się też uczy.
- Wydaje mi się teraz, że te pierwsze moje prace nie są dostatecznie dobre, bo nie miałem jeszcze dobranego papieru, oraz akcesoriów które mi pasują. Po paru latach rysunku, dopiero teraz wydaje mi się, że znalazłem takie materiały, które mi odpowiadają - zaznacza 32-latek. Dodaje, że sporo się u niego zmieniło także w sposobie patrzenia na to, co robi i na samą sztukę. - Wiem na pewno, że znalazłem coś, dla czego warto poświęcić siebie i czas. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale wiem, że jest to coś wartościowego, stało się to nieodłączną częścią mnie - dodaje rysownik.
Pieniądze to nie wszystko
Miejskogóreczanin przyznaje, że ludzie nadal dziwią się iż poświęca tak dużo czasu na pasję, która nie daje żadnych profitów finansowych.
- Jeśli miałyby się pojawić jakieś pieniądze to byłoby fajnie, ale nie o to mi chodzi - zaznacza: Pieniądze to nie wszystko, co w życiu jest ważne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.