Zebrania sprawozdawczo-wyborcze w Tarchalinie odbyły się 4 czerwca 2024 r. Uczestniczyło w nich spore grono mieszkańców. Za wieloletnią pracę na rzecz wsi podziękowano dotychczasowej sołtys Urszuli Czerwińskiej, która obowiązki przejęła po swoim mężu, Józefie. Dokonano wyboru nowego włodarza wsi, którym został Marcin Warliński. Niestety, nie zdążył się nawet rozkręcić ani wykazać, bo po trzech tygodniach złożył rezygnację. Jako powód podał kwestie prywatne i więcej na ten temat nie chciał się wypowiadać.
Tematu swojej rezygnacji nie podjął także na kolejnym zebraniu, które odbyło się dzisiaj, 9 lipca. Tym razem uczestniczyło w nim zaledwie 22 mieszkańców, obecni byli także pracownicy urzędu, wiceprzewodnicząca rady miejskiej Ewa Szczepaniak oraz burmistrz Paulina Wolsztyniak.
Wybór nowego sołtysa wcale nie był łatwy. Chętnych brakowało i przez dłuższą chwilę wydawało się, że nikt nie zostanie zgłoszony.
- Byle to była przemyślana decyzja, a nie znowu na trzy tygodnie. Dorośli ludzie nie mogą się zachowywać jak dzieci w przedszkolu. Więcej nie będziemy wybierać - komentowali zainstniałą sytuację mieszkańcy.
Rozczarowania brakiem zaintersowania nie kryła także sama Urszula Czerwińska.
- Przez 19 lat działaliśmy, szkoda by było to wszystko zaprzepaścić - zaznaczała.
Jednocześnie zadeklarowała, że w kolejnych latach chętnie pomoże w organizacji zawodów w powożeniu zaprzęgami konnymi, bo jest to jedno z ważniejszych wydarzeń w sołectwie.
Ostatecznie padły dwie propozycje - Patryk Karaś i Monika Lorek. Mieszkańcy przystąpili do głosowania, nad którym czuwała komisja w składzie Eleonora Wciórka, Włodzimierz Wciórka i Maciej Płoszajczak.
Wydano 22 karty, oddano 21 głosów ważnych i 1 nieważny. Monika Lorek otrzymała 10 głosów "za", a Patryk Karaś (prezes OSP Tarchalin) - 11 i to on tym jednym głosem przewagi został nowym sołtysem Tarchalina.
- Planów mam wiele, przede wszystkim chcę kontynuować imprezy, które do tej pory odbywały się na terenie sołectwa, czyli między innymi integracyjny dzień dziecka, zawody w powożeniu zaprzęgami konnymi, zawody latawcowe. Chcemy też współpracować z innymi sołectwami, 21 lipca weźmiemy udział w najbliższym turnieju sołectw. Będę dbał o infrastrukturę wiejską - boisko, place zabaw. Mamy bardzo piękny teren, który jest naszą wizytówką. Mam też dużo nowych pomysłów, ale nie chcę wszystkich od razu zdradzać. Na pewno będę ważne decyzje konstultował z radą i z mieszkańcami, z którymi chciałbym się co jakiś czas spotykać - mówi Patryk Karaś.
Zdradza, że na pewno będzie starał się, by w Tarchalinie w przyszłości ponownie odbywały się dożynki wiejskie.
W związku z tym, że dotychczasowa rada sołecka, w składzie: Bartosz Siecla, Tomasz Sikora i Maciej Płoszajczak, także złożyła rezygnację, trzeba było wybrać nową. Sołtys zaproponował, aby tworzyli ją Monika Lorek i Aleksandra Maciejewska, a mieszkańcy jego wolę uszanowali.
- Życzę nowej radzie i sołtysowi wszystkiego dobrego i długiej kadencji. Mam nadzieję, że kolejne wybory dopiero za 5 lat - podkreśliła burmistrz Paulina Wolsztyniak.