Po godz. 14.00 dyżurny rawickiej straży został poinformowany o pożarze kotłowni w budynku mieszkalnym w Stwolnie. Na miejsce zostali zadysponowani strażacy zawodowi z Rawicza, a także ochotnicy z Zielonej Wsi, Zawad i Ugody.
- Po dojeździe pierwszego zastępu informacja ze zgłoszenia się potwierdziła - dowiedzieliśmy się w rawickiej komendzie PSP.
Wszyscy domownicy ewakuowali się przed przyjazdem strażaków. Działania polegały na ugaszeniu pożaru i oddymieniu pomieszczeń. Sprawdzono także, czy nie zaatakował tlenek węgla. Na szczęście, obecności czadu nie stwierdzono. Prawdopodobnie doszło do wypadnięcia iskry z pieca. Interwencja trwała około godziny.
Kolejne zgłoszenie wpłynęło do strażaków około godz. 15.30. Z uzyskanych informacji wynikało, że w budynku przy ul. Mikołajewicza jest wyczuwalny gaz i nie ma możliwości zakręcenia kuchenki gazowej. Po dojeździe na miejsce trzech wozów bojowych z rawickiej komendy, nie stwierdzono zagrożenia. Gaz się nie ulatniał. Działania trwały 44 minuty. Alarm został zakwalfikowany jako fałszywy w dobrej wierze.
Przed godz. 17.00 strażacy zawodowi udali się na ul. Żwirową w Rawiczu. Palił się pojemnik na odpady zmieszane. Strażacy ugasili pożar. Prawdopodobnie ktoś wrzucił do pojemnika odpaloną petardę.