Gdy jedziesz samochodem, autobusem, czy lecisz samolotem masz dziwne uczucie niewygody, złe samopoczucie, zmęczenie, zawroty i bóle głowy, suchość w ustach lub ślinotok i nudności? Oznacza to, że najprawdopodobniej cierpisz na tzw. chorobę lokomocyjną. Jej przyczyną jest brak zgodności bodźców, sygnałów wzrokowych i błędnika.
Sposobów na poradzenie sobie z tego rodzaju dolegliwościami jest bardzo wiele - począwszy od właściwego zachowania się w pojeździe, przez metody „domowe”, do odpowiednich farmaceutyków. Podobno cierpiący na tego rodzaju dolegliwości powinni siadać zawsze przodem do kierunku jazdy, wybierać miejsce jak najdalej od osi kół, a przed wyjazdem, dobrze się wyspać i zjeść tylko lekki posiłek. W czasie jazdy, natomiast powinno się patrzeć na jakiś stabilny punkt i wygodnie siedzieć - mając dobrze podpartą głowę, a pasy zapięte w sposób nie uciskający brzucha. Cierpiący na mdłości w trakcie jazdy stosują też różnego rodzaju sztuczki, które bywają skuteczne - zaklejają pępek plastrem, zakładają opaski uciskowe na nadgarstki, piją napoje zawierające imbir. - Uważam, że te metody nie mają żadnego wpływu na te objawy, gdyż nie ma żadnego logicznego uzasadnienia zaklejania pępka, czy uciskania nadgarstków. Może być jednak tak, że działają one na psychikę danej osoby - mówi Barbara Bogacka-Gancarczyk, lekarz z przychodni w Miejskiej Górce. Jak zaznacza ta przypadłość, nietolerancja warunków podróży dotyka głównie dzieci, ale nie tylko. - Choroba lokomocyjna może wystąpić w każdym wieku (z wyjątkiem niemowląt), jednak głównie dotyczy dzieci w wieku 2-12 lat - najczęściej między 4. a 10. rokiem życia. Wymioty u podróżującego dziecka bardzo często wywołane są chorobą lokomocyjną, jednakże innymi objawami sugerującymi mogą być: nudności, ból głowy, pocenie się, bladość skóry i suchość w jamie ustnej - dodaje Jakub May, lekarz medycyny rodzinnej z Jutrosina. Jak zaznacza, by zapobiec dolegliwościom, przed wyjazdem powinno się zjeść lekki posiłek, a podczas podróży zapewnić optymalną temperaturę otoczenia i odpowiedni poziom dźwięków (hałas, muzyka w aucie, itp.) oraz zaplanować częste przerwy na odpoczynek i posiłki (częste, ale w małych porcjach, wskazane świeże warzywa i owoce). - Należy dużo pić, ale unikać napojów gazowanych i słodkich. Dla dzieci ważne jest także poczucie bezpieczeństwa, czyli obecność bliskiej osoby. Bardzo istotne jest też zachowanie dziecka podczas jazdy, w tym unikania gwałtownych ruchów głową, unikanie czytania i grania na przenośnych konsolach gier, laptopach, tabletach - podpowiada May. Uważa, że żaden z dostępnych preparatów farmakologicznych nie jest w 100% skuteczny w leczeniu choroby lokomocyjnej, ale z pewnością łagodzi dolegliwości. - Klasycznym lekiem stosowanym w chorobie lokomocyjnej u dzieci powyżej 2 lat jest prometazyna w postaci syropu i drażetek (lek dostępny na receptę). Rzadziej używamy dimenhydrynatu (nazwa handlowa: Aviomarin w postaci tabletek i gum do żucia, lek dostępny bez recepty). Rodzice często sięgają także po popularne preparaty oparte na wyciągach z imbiru i mięty - uważa się, że mogą zmniejszać dolegliwości związane z podróżą - podkreśla lekarz.
(JM)