- Najtańsza oferta na budowę przedszkola opiewa na kwotę 15 mln 700 tys. zł, a najdroża na 33 mln 500 tys. zł. Planowaliśmy wydać na tę inwetycję około 20 mln zł, więc zarówno pierwsza, jak i kolejna oferta mieszczą się w naszym budżecie. Zgodnie z procedurą jednak poprosiliśmy o wyjaśnienie przedsiębiorcę, który zaproponował tzw. rażąco niską cenę, czyli niższą o 30% od wartości zamówienia - wyjaśnia burmistrz.
Radni dopytują - restauracja, czy stołówka?
Na środowym (22.02.2023) posiedzeniu rady miejskiej gminy Rawicz radni zwrócili uwagę na niektóre zapisy w zamówieniu dotyczącym wyposażenia przedszkola, a dokładniej jego cześci gastronomicznej. Jak wcześniej wielokrotnie informował burmistrz Grzegorz Kubik - przedszkolna kuchnia ma przygotowywać posiłki nie tylko dla przedszkolaków, ale także innych placówek i nie wykluczone, że będzie ją prowadzić podmiot zewnętrzny i że obiady będzie można zjeść również na miejscu.Radny Tomasz Garbaliński uznał jednak, że zbędne są ekspresy do kawy, a z kolei Karol Białecki chciał wiedzieć, po co wózki kelnerskie, 1000 kompletów naczyń "do restauracji", czy kieliszki. Radni sugerowali, że w przedszkolu powstanie nie stołówka, a restauracja.
- Panie burmistrzu, mam obawy, bo w specyfikacji przetargowej można przeczytać, że tam będą zamówione kieliszki. Nie sądzę, że dzieci w przedszkolu będą miały w nich podawany soczek. Obawiam się jak się ma alkohol przy przedszkolu, przecież nawet w pobliżu szkół nie mogą się znajdować sklepy z alkoholem. (...) W ekspresach zamierzacie parzyć inkę? - zwrócił uwagę Tomasz Garbaliński.
Burmistrz Grzegorz Kubik podziękował... za szczegółowe przeanalizowanie dokumentacji liczącej około 100 stron. Zapewniał, że w przedszkolu ani w jego okolicy nie będzie żadnej restauracji, ani żadnego alkoholu.
Burmistrz Rawicza: "Nikt w tym budynku alkoholu nie będzie sprzedawał"
Po sesji poprosiliśmy burmistrza o szersze wyjaśnienie kwestii podjętej przez radnych reprezentujących klub Samorządni PRA.
- W przetargu na budowę przedszkola wraz z częścią gastronomiczną znaleźli tylko te dwa elementy. Nie zapytali o krzesełka i stoły dla dzieci, o rodzaj wyposażenia sali zabaw, o to, jak zadbano o dobre warunki dla dzieci i pracowników, jak wyglądać będą poszczególne elementy wyposażenia, na czym ma polegać pasywność obiektu, jak będą dostarczane posiłki z kuchni do części przedszkolnej czy o to, jak duże będą sale. Nie zapytali o nic, co faktycznie wiąże się z funkcjonalnością inwestycji za ok. 20 mln zł i jakością jej realizacji – chyba największej budowalnej inwestycji w ostatnich latach - odpowiada włodarz gminy.
Burmistrz Grzegorz Kubik, jeszcze raz wyjaśnia, że w koncepcji budynku przedszkola została zaplanowana również przestrzeń służąca przygotowaniu posiłków. W koncepcji przewidziano wydzielenie stołówki/restauracji, która będzie obsługiwała placówki gminie (np. inne przedszkola) oraz będzie stwarzała możliwość zjedzenia „na miejscu” (np. rodzicom odbierającym dzieci czy podróżnym).
- Przygotowując koncepcję przedszkola i odrębnej części gastronomicznej, wśród kilkuset różnych przedmiotów wpisano również kieliszki. Oczywiście, niepotrzebnie, ale projektant koncepcji potraktował tę przestrzeń jako w pełni restauracyjną. I tu uspokajam - na etapie końcowego zamówienia (czyli realizacji z firmą, która wygra przetarg), usuniemy taki zakup, bo nie jest potrzebny, szczególnie, że nikt w tym budynku alkoholu nie będzie sprzedawał - gmina nie wyda na to koncesji - tłumaczy Grzegorz Kubik.
Dodaje, że w przetargu są również pralki i wiele innych rzeczy, jak np. wózki kelnerskie służące rozwożeniu posiłków do sal, ponieważ w przedszkolu są potrzebne.
- Najbardziej dziwi mnie to, że wśród kilkuset przedmiotów radni Tomasz Garbaliński i Karol Białecki zauważyli tylko… te kieliszki i ekspresy do kawy. Z perspektywy całości inwestycji te drobne elementy nie mają żadnego znaczenia. Wydaje mi się, niestety, że poza wywołaniem sensacji, koledzy radni w ogóle nie pochylili się nad samą inwestycją, która ma służyć dzieciom. Takie jest moje zdanie - kwituje burmistrz.