Gminne Centrum Kultury, Sportu, Turystyki i Rekreacji w Bojanowie wie, co to prawdziwa atmosfera świąteczna i potrafi nią zarazić każdego. Dziś z pewnością tak było, a pomogła w tym odrobinę zimowa aura - śnieg zalegający na rynku i spadające z nieba płatki.
Serce wydarzenia, czyli scena na bojanowskim rynku przez cały dzień tętniła życiem. Od rana w różnych świątecznych tańcach i piosenkach prezentowali się najmłodsi mieszkańcy - przedszkolaki, uczniowie szkoły podstawowej, a także członkowie grupy tanecznej Anima. Swój debiut miał także nietypowy chór - złożony z burmistrzów, radnych i kierowników jednostek organizacyjnych. W kilku polskich, tradycyjnych kolędach poradził sobie jednak świetnie.
Artystyczną wisienką na torcie był jednak występ Szymona Wydry i zespołu Carpe Diem. Muzycy kolejny już raz gościli w Bojanowie i nie ukrywali, że świetnie się tutaj czują. Mimo sporego mrozu jak zwykle dali popis swoich muzycznych umiejętności, czym sprawili licznej publiczności ogromną przyjemność.
Nie zabrakło oczywiście elementów tradycyjnych, czyli wspólnego rozświetlenia gminnej choinki oraz spotkania ze świętym Mikołajem. Po słodki upominek i wspólne zdjęcie ustawiła się do niego duża kolejka.
Ogromną popularnością cieszyła się także kreatywna pracownia świętego Mikołaja, zorganizowana w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bojanowie. Przez wiele godzin bezustannie powstawały w niej przepiękne, świąteczne dekoracje.
Najmłodszym podobała się także mini wystawa zwierząt i ptaków ozdobnych przygotwana przez rawickie stowarzyszenie.
Warto też wspomnieć o licznych stoiskach z rękodziełem, ozdobami, ciepłymi napojami w pięknych jarmarcznych kubeczkach, a także świątecznymi przysmakami przygotowanymi przez koła gospodyń wiejskich.
- W tym roku na bojanowskim rynku spotkaliśmy się po raz siódmy i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że ta "siódemka" była dla nas magiczna, bo uważam, że to najlepsza z dotychczasowych edycji! Wszystko zagrało! Pogoda, cudownie śnieżna i zimowa aura, wystawcy, frekwencja, a scena tętniła życiem! Cudowne chłopaki z Carpe Diem dały czadu w ekstremalnej sytuacji, bo zagranie rozgrzewającego publikę koncertu w mrozie to nie lada wyzwanie. Ta impreza wymaga wiele pracy w trudnych warunkach, ale widząc zadowolenie na twarzach mieszkańców wiem, że było warto! Dziękujemy, że byliście z nami! Cieszy to, że ludzie wracają, zarówno mieszkańcy, jak i goście, ale także wystawcy. To znaczy, że zrobiliśmy coś dobrze. Do następnego! - podsumowuje Daria Głuszek, dyrektor Gminnego Centrum Kultury, Sportu, Turystyki i Rekreacji w Bojanowie.
.