Do redakcji zgłosił się czytelnik, który nie krył zdziwienia po wizycie na rynku w Jutrosinie. Zaparkował tam swój samochód elektryczny, będąc przekonanym, że jako właściciel pojazdu bezemisyjnego jest ustawowo zwolniony z opłat parkingowych. Zamiast darmowego postoju, czekała na niego niemiła niespodzianka w postaci mandatu.
Kierowca dopytuje, dlaczego polskie prawo w tym przypadku nie zadziałało na jego korzyść, skoro ogólnokrajowe przepisy promują elektromobilność poprzez darmowe strefy parkowania.
Kiedy parkowanie jest darmowe? Wyjaśnia policja
Zasady parkowania pojazdów elektrycznych są ściśle określone przez prawo, jednak kluczowe jest rozróżnienie rodzaju drogi, na której zostawiamy auto.
- Zgodnie z ustawą o drogach publicznych (art. 13 ust. 3 pkt 1 lit. e) pojazdy elektryczne są zwolnione z opłat za postój na drogach publicznych - tłumaczy podkom. Beata Jarczewska, rzecznik prasowy KPP w Rawiczu.
Rzeczniczka zwraca również uwagę na sposób identyfikacji takich pojazdów. Pojazdy elektryczne rozpoznaje się przede wszystkim po charakterystycznych zielonych tablicach rejestracyjnych. Są one obecnie standardem dla nowo rejestrowanych samochodów osobowych o napędzie elektrycznym.
Zwolnienie z opłat dotyczy jednak wyłącznie dróg o statusie publicznym.
- Jeśli teren nie jest drogą publiczną, o zasadach postoju decyduje zarządca terenu lub odpowiednia uchwała samorządu - podsumowuje policjantka.
Rynek w Jutrosinie: Tu „elektryki” muszą płacić
Dlaczego na rynku w Jutrosinie darmowe parkowanie nie obowiązuje? Odpowiedź kryje się w statusie prawnym tego konkretnego placu. Jak wyjaśnia burmistrz Jutrosina, Romuald Krzyżosiak, tamtejszy parking nie podlega pod ogólne zwolnienia wynikające z ustawy o drogach publicznych.
- Parking na rynku w Jutrosinie nie jest strefą płatnego parkowania w myśl ustawy o drogach publicznych. Dla tego parkingu opłaty ustala rada i decyduje o tym, czy elektryki płacą czy nie płacą - tłumaczy włodarz.
Według burmistrza, sytuacja w Jutrosinie jest klarowna:
- Rynek w Jutrosinie nie jest drogą publiczną, lecz terenem pod jurysdykcją rady gminy. Rada nie podjęła uchwały o zwolnieniu samochodów elektrycznych z opłat na tym terenie. W związku z tym, samochody elektryczne nie są zwolnione z opłat, a egzekwowanie należności jest w pełni zgodne z prawem - podsumowuje.
O czym musi pamiętać kierowca „elektryka”?
Zanim zostawisz samochód bez opłaconego biletu, upewnij się, czy strefa, w której się znajdujesz, jest drogą publiczną. W miejscach takich jak rynki miejskie, parkingi prywatne przy galeriach handlowych czy place zarządzane przez gminy na innych zasadach niż drogi publiczne, darmowe parkowanie dla aut elektrycznych może nie obowiązywać. Zawsze warto sprawdzić regulamin parkingu lub treść lokalnych uchwał, aby uniknąć mandatu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.