Gmina czeka, czy będą pieniądze. - Prawdopodobnie dopiero pod koniec pierwszego lub w drugim kwartale będzie coś wiadomo - mówi burmistrz Karol Skrzypczak, pytany o dofinansowanie inwestycji w Konarach i Dłoni, które miałyby być realizowane w ramach programu „Odnowy i rozwoju wsi”. - Musimy cierpliwie czekać- dopowiada włodarz.
\r\nDo urzędu marszałkowskiego wpłynęło 346 wniosków o przyznanie pomocy. 293 zweryfikowano pozytywnie i wpisano na listę objętą dofinansowaniem. Dłoń znalazła się na 125. miejscu, a Konary na 145. Projekty złożone przez miejskogórecki samorząd nie otrzymały dofinansowania, a wnioski trafiły na listę rezerwową. Gmina czeka, czy będą dodatkowe pieniądze.
Zakres planowanych prac obejmuje wybudowanie placów zabaw oraz boisk wielofunkcyjnych w obu miejscowościach. W przypadku Konar, ma to być boisko ze sztuczną trawą. W rozmowie z „Życiem” burmistrz poinformował, że w przypadku otrzymania pieniędzy z urzędu marszałkowskiego, inwestycje zostaną wprowadzone do budżetu. (kp)