Wczoraj (5 maja 2022r.), Maciej Dubiel, burmistrz Bojanowa, Jan Moryson, przewodniczący pady miejskiej, Dominika Gąsiorowska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Bojanowie, Sabina Szlachetka-Andersz, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Bojanowie, a także opiekunka Wioleta Świadek odwiedzili Stanisławę Sobasik obchodzącą sto pierwsze urodziny.
Przyjęcie urodzinowe odbyło się w plenerze - w altanie tuż przy pensjonacie, w którym mieszka seniorka. Oprócz gości z gminy przybyła także najbliższa rodzina jubilatki. Był oczywiście tort, kolorowe czapeczki i życzenia - przede wszystkim zdrowia.
Z okazji tak wspaniałego jubileuszu życzymy pani Stanisławie wszystkiego, co najlepsze i kolejnych lat w zdrowiu.Cieszymy się ogromnie, że mieszkańcy naszej gminy w pełni zdrowia i sił witalnych osiągają tak zacny wiek i korzystają z uroków życia seniora - mówi burmistrz Maciej Dubiel.
Stanisława Sobasik jest najstarszą mieszkanką gminy Bojanowo
Pani Stanisława (z domu Kozak) urodziła się w 1921 roku w Pakówce. Mieszkała w budynku ówczesnej szkoły, bo jej rodzice byli wiejskimi nauczycielami. W domu było ich 11: Franciszek, Franciszka, Pelagia, Emanuel, Józef, Maria Magdalena, Genowefa, Helena, Julianna, Stanisława i Janusz. I choć całe rodzeństwo, urodzone w latach 1914-1928 dożyło sędziwego wieku, dziś na świecie została tylko pani Stanisława.
W 1928 roku rodzina przeprowadziła się na tzw. „drugą osadę” do Bojanowa (dziś ulica Norwida). W czasie wojny pani Stanisława pracowała w niemieckim majątku w Trzeboszu. W 1952 roku wyszła za mąż za Mariana Sobasika i przeprowadziła się do Zaborowic.
Była rozchwytywaną w okolicy kucharką
Pani Stanisława pracowała między innymi w państwowym gospodarstwie rolnym, pomagała w różnych pracach rolnych, była znaną w całej okolicy kucharką.
Była rozchwytywana, by gotować na wszystkich weselach, komuniach i innych przyjęciach, dlatego sporo osób w gminie ją zna - opowiada syn jubilatki - Edward. Dodaje, że to właśnie ciężka praca jest receptą na zdrowe i długie życie matki. Za to sama seniorka twierdzi, że „wszystko zależy od Tego z góry”.
W 2015 roku zmarł mąż pani Stanisławy. Ona sama w Zaborowicach mieszkała do czasu, gdy wybuchł pożar. W jego wyniku jej mieszkanie zostało zniszczone. Wówczas pani Stanisława przeprowadziła się do pensjonatu dla osób starszych przy ul. Lipowej w Bojanowie.
Choć jubilatka ma tylko jednego syna, to rodzina jest duża, bo stulatka doczekała się 6 wnuków i 13 prawnuków.
Zobacz TUTAJ, jak w minionym roku pani Stanisława świętowała 100. urodziny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.