Obchody rozpoczęły się od mszy św. o godz.11:00 w intencji Ojczyzny w kościele pw. św. Elżbiety w Jutrosinie. Następnie uczestnicy przeszli pod pomnik na rynku. Tam zorganizowano uroczystą ceremonię. Prowadził ją Adam Grzelak z jutrosińskiego magistratu. W trakcie uroczystości podniesiono flagę na maszt, odegrano hymn, delegacje złożyły wieńce i wiązanki, a także zapalono znicz.
Burmistrz Romuald Krzyżosiak wygłosił okolicznościowe przemówienie. Cieszył się, że uroczystości 11 listopada w Jutrosinie przybierają coraz piękniejszą oprawę. Przypomniał także o tym, w jakich okolicznościach Wielkopolska i ziemia jutrosińska wróciła do macierzy.
- Ignacy Paderewski, jadąc z Gdańska do Berlina (26 grudnia 1918 roku - przyp. red.), zatrzymał się w Poznaniu i tam wspierał Polaków. Wystąpienie Paderewskiego było iskrą. Rozwścieczyło Niemców, którzy zorganizowali kontrmanifestację. W Poznaniu powstanie rozpoczęło się 27 grudnia. Po czym "rozlało się" po całej Wielkopolsce. Sekwencja faktów wskazuje, że wyzwolenie Jutrosina nastąpiło 5 stycznia, chociaż podaje się też datę 7 stycznia. Trzeba wspomnieć ludzi, którzy tutaj działali: Jana Kasprzaka, Mariana Kasprzaka, Marcelego Szymanowskiego i innych. Z przykrością stwierdzam, że nasi lokalni bohaterowie nie mają jeszcze ulic, ale myślę, że będą mieli - zaznaczył.
Czytaj także: "Tabliczka dla powstańca". VI edycja akcji w Rawiczu
Burmistrz przypomniał, że 1 listopada na cmentarzach były prowadzone kwesty przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Jutrosińskiej na renowację grobów zasłużonych mieszkańców gminy.
- W trzech kompaniach: jutrosińskiej, dubińskiej i szkaradowskiej walczyło około 480 powstańców. Obecnie uwieczniamy pamięć o tych, którzy zginęli. Na ich grobach pojawiają się tabliczki powstańcze. Jest jeszcze w tym zakresie dużo do zrobienia - dodał.
Włodarz gminy wspomniał także postać Izydora Kaminiarza, którego upamiętniono 15 lat temu.
- W tym roku na grobie Izydora Kaminiarza znalazła się tabliczka powstańcza. Był powstańcem. Nie walczył na naszym terenie. Walczył jako porucznik w okolicy Krzywinia. Izydor Kaminiarz był burmistrzem Jutrosina 13 lat, dobrze wspominanym. Zginął w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen w wieku 53 lat. Jest u nas upamiętniony pomnikiem i ulicą. Cześć jego pamięci, cześć pamięci powstańców wielkopolskich i wszystkich patriotów, którzy ponieśli śmierć za ojczyznę - dodał.
W czasie uroczystości wartę wystawiły klasa mundurowa z Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Jutrosinie i Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza OSP Jutrosin. Na koniec mieszkańcy będą mogli skosztować pysznej, darmowej grochówki przygotowanej przez KGW Szymonki, podawanej z kuchni polowej.
Czytaj także: Narodowe Święto Niepodległości w Pakosławiu i Golejewku