Tym razem w sarnowskim ratuszu, a nie - jak zazwyczaj - w sali konferencyjnej starostwa odbyło się posiedzenie rady powiatu rawickiego.
Lokalizację zmieniono ze względu na tematykę sesji - była ona uroczysta, gdyż absolutoryjna. Radni udzielili zarządowi absolutorium, choć nie jednogłośnie.
W głosowaniu uczestniczyło 16 radnych (nieobecni byli Józef Niemczynowski, Antoni Sędłak, Wiesław Ceglarek). 12 głosowało „za”, a czterech wstrzymało się od głosu - Krzysztof Synoracki, Zygmunt Wolny, Adam Bandura i Romuald Krzyżosiak. Dlaczego? Były starosta Zygmunt Wolny oraz Adam Bandura - jednocześnie sekretarz gminy Miejska Górka nie chcieli komentować swojej decyzji.
- Nie jestem przeciwny działaniom zarządu, ale wolałbym, żeby była większa współpraca na linii starosta - burmistrz Jutrosina, bo te samorządy wspólnie realizują bardzo mało inwestycji. Mam nadzieję, że to się zmieni – powiedział „Życiu” Romuald Krzyżosiak, radny z Jutrosina.
- Wstrzymałem się od głosu, bo nie podobały mi się pewne działania zarządu, między innymi sposób likwidacji Zespołu Szkół nr 3, przeniesienie Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, bo dawna jej siedziba nadal jest pusta i nie ma na nią pomysłu oraz, zamieszanie z dyżurami aptek – tak Krzysztof Synoracki uzasadnił, dlaczego wstrzymał się od głosu.