Na sesji w lutym tego roku radni podjęli uchwałę intencyjną w sprawie utworzenia nowego cmentarza komunalnego dla gminy.
Cmentarz komunalny powstanie jednak w Dębnie Polskim?
Choć nie do końca są zgodni co do jego lokalizacji w Dębnie Polskim - innych, lepszych rozwiązań nie znaleziono.
- W ciągu ostatnich dwóch lat przeanalizowaliśmy wiele terenów na obszarze gminy, jednak żaden nie spełnia przepisów sanitarnych i prawnych. Rozważaliśmy również możliwość podniesienia terenu (np. przy ul. Ceglanej), ale koszt takiego przedsięwzięcia wynosi około 20 mln zł, bez gwarancji akceptacji Sanepidu. Uważam, że wydanie tak znacznych środków na transport setek ton ziemi, bez pewności co do możliwości lokalizacji cmentarza, byłoby niegospodarnością - wyjaśniał w lutym wburmistrz Grzegorz Kubik.
Nekropolia wraz z niezbędną infrastrukturą miałby zająć maksymalnie 9 ha. Cmentarz znajdowałby się w lesie, a znaczna część drzewostanu zostałaby zachowana.
Projekt zakłada dwie strefy. Pierwsza, zewnętrzna - od strony Rawicza - obejmowałaby drogi i parking. Druga, wewnętrzna, to miejsca pochówku, aleje i kaplica, które zostałyby wkomponowane w drzewostan. Władze Rawicza zapewniają, że planowane jest ograniczenie wycinki drzew do minimum - za każde usunięte drzewo ma zostać posadzone nowe na terenie gminy.
Uchwała rady miejskiej dała zielone światło, by rozpocząć przygotowania do utworzenia nekropolii w Dębnie Polskim.
Koncepcja nowego cmentarza w przygotowaniu
To jak może wyglądać cmentarz, ma być wiadomo do końca tego roku. Koncepcję przygotowuje architekt Roman Rutkowski - ten sam, który zajmował się rewitalizacją rawickiego rynku. Za opracowanie dokumentu gmina zapłaci mu 30 tys. zł brutto.
- Okazało się, że architektura i układ przestrzenny nekropolii bardzo go interesuje, dlatego mógłby swoją wiedzę i doświadczenie przenieść na nasz teren - tym bardziej, że inspirują go szczególnie właśnie takie cmentarze leśne. Jakieś pierwsze pomysły już sie pojawiają - mówi burmistrz Grzegorz Kubik.
Trwa także wycena terenów leśnych, by gmina mogła zamienić sie nimi z Lasami Państwowymi.
- Zadanie to realizuje jedna osoba na tych samych zasadach, żeby wszystko odbyło się jak należy. Dodatkowo zaproponowaliśmy Lasom, by odkupiły od nas te tereny, które nie są przez nas użytkowane. Zarządzanie nimi przez fachowców byłoby na pewno koszystne i dla samorządu, i dla mieszkańców - uważa burmistrz Rawicza.