reklama
reklama

"Oby kolejne pokolenia nie doświadczyły zwrócenia się władzy przeciw narodowi" Odsłonięto pomnik pamięci internowanych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

"Oby kolejne pokolenia nie doświadczyły zwrócenia się władzy przeciw narodowi" Odsłonięto pomnik pamięci internowanych - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W okresie stanu wojennego na terenie rawickiej jednostki wojskowej w latach 1982 - 1983 kierowano powołanych do służby wojskowej "niepokornych" działaczy Solidarności.
reklama

W 40 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego odsłonięto w Rawiczu obelisk upamiętniający osadzonych w Wojskowym Obozie Internowania, którym w latach 1982 - 1983 była rawicka jednostka. Tutaj w okresie stanu wojennego w latach 1982 - 1983 kierowano powołanych do służby wojskowej "niepokornych" działaczy Solidarności. Tablica, która stanęła, przy ulicy Gen. Grota-Roweckiego, została sfinansowana przez Instytut Pamięci Narodowej.

W uroczystości uczestniczył m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, poseł Jan Dziedziczak, dyrektor Poznańskiego oddziału IPN, Rafał Reczek oraz Tadeusz Wrona i Bogdan Klepas, represjonowani działacze podziemia Solidarności, którzy w stanie wojennym zostali skoszarowani w Rawiczu. Jak mówili, obaj zostali zesłani do jednostki na tzw. "ćwiczenia wojskowe". Byli tu zastraszani, zmuszani do ciężkiego wysiłku fizycznego, poddawani indoktrynacji. Przed odsłonięciem pomnika głos zabrał również poseł Jan Dziedziczak, który odczytał list od premiera Mateusza Morawieckiego.

W imieniu Gminy Rawicz, współorganizatora uroczystości wystąpił burmistrz Grzegorz Kubik. Odczytał wzruszający list rawickiego działacza opozycji, Bronisława Lachowicza, który ze względu na stan zdrowia nie mógł uczestniczyć w uroczystości. W piśmie, które przesłał, były burmistrz Rawicza podkreślał, że pamięć o dniu wprowadzenia stanu wojennego powinna być kultywowana przez kolejne pokolenia.

- ... jako przestroga, do czego może doprowadzić żądza utrzymania za wszelką cenę władzy, przez grupę w pełni poddaną obcemu, totalitarnemu mocarstwu - napisał były burmistrz Rawicza.

Opozycjonista i emerytowany nauczyciel, zwrócił się także do młodego pokolenia. Przypomniał, że przed nimi stoją wyzwania, których dzisiaj nie sposób sobie wyobrazić i zaapelował:

- Gdy przyjdzie wam stanąć przed życiowymi wyborami, przypomnijcie sobie słowa Antoniego Słonimskiego, które powtarzał za swoim ojcem: „Jeśli nie wiesz, jak należy się w jakiejś sytuacji zachować, na wszelki wypadek zachowuj się przyzwoicie”.

Po poświęceniu obelisku przez księdza kanonika Wojciecha Prostaka, odsłonięto tablicę, na której widnieje inskrypcja: "Pamięci działaczy NSZZ Solidarność represjonowanych w czasie stanu wojennego 1982 - 1983 w wojskowym obozie internowania w Rawiczu. Instytut Pamięci Narodowej."

List Bronisława Lachowicza

Drodzy Mieszkańcy Miasta i Gminy Rawicz, Czcigodni Goście.
Bardzo żałuję, że w tym uroczystym dniu nie mogę być z Państwem. Stan zdrowia mi na to nie pozwala, ale korzystając z życzliwości Pana Burmistrza, mam możliwość, za Jego pośrednictwem przekazać Państwu kilka słów:
W moim ukochanym Rawiczu mieszkałem prawie 40 lat. Od początku lat 60-tych ubiegłego wieku do początku lat dwutysięcznych. Większość swojego aktywnego zawodowo i społecznie życia. Byłem nauczycielem chemii, działaczem Solidarności, a w latach 1990 – 1994 Burmistrzem.

Dzisiaj po tylu latach, to dla mnie wielki honor i powód do wzruszeń, że w dniu odsłonięcia pomnika upamiętniającego bohaterów, działaczy opozycji i więźniów politycznych stanu wojennego, również o mnie zechciano wspomnieć. 
Choć 40 Rocznica wprowadzenia stanu wojennego nie przywołuje miłych wspomnień, to jednak pamięć o tym dniu, o tych czasach winna być kultywowana przez kolejne pokolenia. Z jednej strony jako przestroga, do czego może doprowadzić żądza utrzymania za wszelką cenę władzy, przez grupę w pełni poddaną obcemu, totalitarnemu mocarstwu. Z drugiej strony jako lekcja, jak należy z godnością zachować się w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia, w obliczu szantażu czy też  gróźb. 

Dzisiaj mając 85 lat, prowadząc żywot nauczyciela - emeryta ze wszystkimi jego cieniami i blaskami, patrzę na tamten czas nie tylko przez pryzmat osobistej tragedii, która mnie dotknęła, ale przede wszystkim ludzi, których dane mi było spotkać na mojej drodze.
Bo każda epoka ma swoich bohaterów, zarówno tych, którzy niosą sztandary i przelewają swoją krew, jak i tych, którzy anonimowo niosą pomoc, wspierają, przeżywają osobiste dramaty i cierpią. To im wszystkim należy się dziś hołd i szacunek. 

Mój stan wojenny to internowanie w tę grudniową noc. Pozostawienie w domu chorej na raka żony i synów, w tym najmłodszego 4-letniego. To pobyt w więzieniu w Ostrowie Wlkp. To ciągnące się godziny w milicyjnej nysce, przetrzymywanie mnie w niej pod szpitalem, bez możliwości pożegnania się z umierającą tam żoną. To samotność wyrzucanego z pracy ojca, mającego na wychowaniu synów. Ale to również niesłabnąca wiara w sens działań i walki o zmianę. O lepszą Polskę. Wiara w nią, wiara w ludzi i wiara w Solidarność.
Ta wiara niosła nas do zwycięstwa w 1989 r. A potem do odrodzenia w wolnej Polsce samorządu lokalnego.

I to właśnie idei samorządności, możliwości samostanowienia mieszkańców gmin, a potem powiatów, koncepcji silnych, dużych województw, poświęciłem swoje życie zawodowe w latach 90-tych XX wieku. Pełniąc funkcję Burmistrza Rawicza i Przewodniczącego Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski. 
Dziś widać, że ta praca miała sens. Jak wiele zmieniło się i ciągle zmienia na lepsze.

Z wielką przyjemnością staram się przyjeżdżać, przynajmniej raz w roku do Rawicza, za każdym razem podziwiając i ciesząc się tym jak pięknieje i unowocześnia się. Bo choć dziś patrzymy wstecz, chyląc czoła przed bohaterami demokratycznej opozycji stanu wojennego, to naszym zadaniem i celem powinna być ciągła praca i patrzenie w przyszłość. W taki sposób, aby kolejne pokolenia nie musiały doświadczać takich chwil w historii jak stan wojenny, jak zwrócenie się władzy przeciwko własnemu narodowi. 

Dlatego na koniec chciałbym zwrócić się do młodego pokolenia, przed którym stoją wyzwania, jakich być może nie potrafimy sobie jeszcze wyobrazić. Oby to nie były chwile takie jak wtedy, 40 lat temu. Ale kiedy będziecie stawać przed życiowymi wyborami, przypomnijcie sobie słowa Antoniego Słonimskiego, które on powtarzał za swoim ojcem: „Jeśli nie wiesz, jak należy się w jakiejś sytuacji zachować, na wszelki wypadek zachowuj się przyzwoicie”.

Dziękuję raz jeszcze Panu Burmistrzowi i wszystkim organizatorem tej podniosłej uroczystości. Kłaniam się nisko czcigodnym gościom. Życzę wszystkim dużo zdrowia w tych trudnych czasach. 
A kiedy mi zdrowie pozwoli, może na wiosnę przyjadę tutaj z moimi synami i pod pomnikiem zapalę znicz, jako symbol pamięci o tych, którzy wiedzieli, jak należy się zachować. 


Załączam wyrazy szacunku. Kiedyś nauczyciel, przez chwilę burmistrz, na zawsze człowiek Solidarności
Bronisław Lachowicz 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama