Powiat rawicki walczy o odzyskanie ponad czterech milionów złotych od upadłej firmy Alpine Bau GmbH, która przez kilka lat prowadziła budowę odcinka drogi ekspresowej S5. - Roszczenie dotyczy odszkodowania za prawie dziesięć kilometrów dróg dojazdowych na terenie gminy Bojanowo, zniszczonych w trakcie budowy S5 - podkreśla Adam Sperzyński, starosta rawicki.
Gdy Alpine Bau wchodziło na plac budowy odcinka ekspresówki, Starostwo Powiatowe i Powiatowy Zarząd Dróg w Rawiczu zawarły z konsorcjum porozumienie, które dotyczyło użytkowania dróg powiatowych w trakcie prowadzenia prac. - W treści każdej z umów wykonawca zobowiązał się do bieżących napraw dróg oraz wykonania, po zakończeniu użytkowania, na własny koszt i ryzyko prac związanych z przywróceniem drogom stanu nie gorszego niż przed ich wykorzystaniem - zaznacza Henryk Lipowczyk, kierownik Powiatowego Zarządu Dróg w Rawiczu.
Jak przekazał „Życiu” starosta Adam Sperzyński, prace naprawcze austriackie konsorcjum wykonywało na bieżąco i problemów z wyegzekwowaniem zapisów umowy nie było. Pojawiły się wówczas, gdy Alpine Bau ogłosiło upadłość (19 czerwca 2013 roku). Pracownicy konsorcjum zeszli z placu budowy w momencie, gdy S5 była gotowa w 70%. Zostawili nie tylko niedokończoną ekspresówkę, ale również - jak twierdzą władze powiatu - zniszczone drogi powiatowe na terenie gminy Bojanowo.
Po upadku Alpine Bau, pieniądze na naprawę dróg powiat chce odzyskać na drodze sądowej. Skalkulowano, że kompleksowe odnowienie odcinków zniszczonych przy budowie S5 - w przeliczeniu na złotówki - pochłonie ponad cztery miliony.
Szczegóły w poniedziałkowym wydaniu "Życia".