Taką propozycję złożył Janusz Pawlak, przewodniczący komisji rewizyjnej (na zdj. pierwszy z prawej) przy okazji analizy przyszłorocznego budżetu gminy. - Jest bardzo ciężki ten budżet. Może rada zrezygnowałaby ze swoich poborów do końca kadencji i pracowała za przysłowiową złotówkę. Jakbyśmy jeszcze obcięli o 30-40% pieniędze przeznaczone na obsługę administracji gminy, to trochę by nam się tych pieniędzy znalazło - zasugerował na ostatniej sesji. Propozycja radnego podzieliła pozostałych członków rady. - Znamy czasy, gdzie pracowaliśmy za nic i nic nie stoi na przeszkodzie, że mogę pracować za nic dla dobra tej gminy i mieszkańców. O tym musi zdecydować większość- podkreślił przewodniczący Antoni Sędłak.
\r\nJak sprawę skometowali pozostali radni? Czy podjęto jakieś ustalenia w tej sprawie? Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu \"Życia\".