Przypomnijmy. W rawickim szpitalu nie działa "porodówka" od ponad roku. Większość oddziałów przywrócono 21 czerwca. Nie uruchomiono jednak jedynie oddziału ginekologiczno-położniczego. Niewiele też wskazuje, by to się zmieniło po 30 listopada.
Najbliższe "porodówki" znajdowały się w Lesznie i Gostyniu. Jednak i tam pojawiły się problemy.
Jak czytamy w komunikacie leszczyńskiej "porodówki" - ze względu na pełne obłożenie i brak wolnych miejsc na Oddziale Położniczo-Noworodkowym - zostały wstrzymane przyjęcia na Blok Porodowy. Przyjmowane będą tylko pilne przypadki. Pacjentki, które zgłoszą się na SOR będą kierowane do innych szpitali, np. w Kościanie i Śremie. Leszczyńska "porodówka" ma wznowić przyjęcia tak szybko, jak będzie to możliwe.
Obecnie nie można jechać także do szpitala w Gostyniu. Tamtejsza placówka otrzymała od wojewody decyzję o konieczności wyodrębnienia 2 łóżek obserwacyjnych i 30 tzw. "łóżek covidowych". Władze szpitala w Gostyniu napisały w komunikacie, że dysponują ograniczoną liczbą anestezjologów.
Funkcjonowanie oddziału położniczo-ginekologicznego wiązałoby się również z koniecznością przeprowadzania nagłych cięć cesarskich. W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo ciężarnych pacjentek i w sytuacji braku możliwości zapewnienia pełnej kadry medycznej, zdecydowano o czasowych zawieszeniu tego typu świadczeń - czytamy w komunikacie.
Władze szpitala w Gostyniu wymieniły również najbliższe miejsca, gdzie kobiety mogłyby rodzić. Chodzi o placówki w Jarocinie, Krotoszynie, Śremie czy Kościanie. Alternatywą są także szpitale w województwie dolnośląskim - w Miliczu czy Trzebnicy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.