Działania strażaków rozpoczęły się przed godziną 12.00 od interwencji na ulicy Poznańskiej w Sierakowie. Na terenie jednej z tamtejszych firm został zalany plac manewrowy.
- Woda skupiała się głównie w dokach, tam gdzie są rampy przeładunkowe. One są zaniżone i tam było najwięcej wody. Strażacy przy pomocy pomp szlamowych i autopompy przystąpili do przepompowania jej na pobliskie pole. Działania trwały prawie cztery godziny - informuje bryg. Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego PSP w Rawiczu.
Przed godziną 13.00 strażacy otrzymali wezwanie do Sowin (gmina Bojanowo), gdzie w budynku wielorodzinnym została zalana piwnica. Lustro wody znajdowało się na wysokości około 30 cm. Tam interweniowali strażacy z Sowin. Wypompowanie wody z obiektu zajęło im ponad trzy godziny.
Kilkanaście godzin wypompowywali wodę w Trzeboszu
Dwie godziny później do KP PSP w Rawiczu dotarła wiadomość o sporych podtopieniach w Trzeboszu. Jak przekazuje zastępca komendanta PSP, początkowo zgłoszenie przekazane przez pracownika bojanowskiego urzędu dotyczyło tego, że woda zagraża jednemu budynkowi. Najpierw do Trzebosza udał się więc tylko jeden zastęp, by wypompować wodę. Sytuacja jednak się pogarszała, dlatego trzeba było zwiększyć liczbę zastępów.
- Akcja trwała prawie 12 godzin. Zalana była droga, wypełnione rowy melioracyjne, podwórze posesji i istniało ryzyko zalania budynków mieszkalnych. Użyto pompy o wysokiej wydajności z Ochotniczej Straży Pożarnej w Miejskiej Górce. Opórcz tego były użyte też pompy szlamowe i pływające z komendy powiatowej i jednostek OSP w gminie Bojanowo - relacjonuje Krzysztof Skrzypczak.
Nie tylko woda przysporzyła pracy strażakom
Jeszcze tego samego dnia strażacy usuwali jeszcze przewrócone drzewo w Miejskiej Górce, plamę olejową na drodze w kierunku Słupi Kapitulnej, a ochotnicy z Miejskiej Górki, Sobiałkowa i Dłoni także gasili pożar sadzy w kominie budynku przy ulicy Rawickiej w Miejskiej Górce.