Minione 24 godziny nie należały do najspokojniejszych. Strażacy zanotowali kilka interwencji.
Do pierwszej z nich doszło wczoraj po godzinie 10:30. Na jednym z budynków w Sobiałkowie doszło do pożaru sadzy w kominie. Ze względu na usytuowanie przewodu kominowego, konieczne było użycie podnośnika hydraulicznego. - Na szczęście pożar sadzy nie był groźny, został szybko opanowany i obyło się bez strat - poinformowali na swoim profilu na portalu społecznościowym druhowie z Sobiałkowa. Oprócz nich, w działaniach brali udział strażacy zawodowi.
O godzinie 23.19 zgłoszono pożar budynku w Szymonkach (gm. Jutrosin). Był to pustostan. Interweniowali strażacy zawodowi, druhowie z Jutrosina, Szkaradowa i Śląskowa oraz przedstawiciele pogotowia energetycznego. Działania trwały półtorej godziny.
O godzinie 0.10 do dyżurnego Komendy Powiatowej PSP w Rawiczu wpłynęła informacja o pożarze choinki na posesji w Sobiałkowie. Na miejsce zostali zadysponowani miejscowi druhowie. Zanim ochotnicy dotarli pod wskazany adres, sąsiedzi podjęli się próby ugaszenia płonącego drzewa. Po przyjeździe wozem bojowym, druhowie podali prąd wody na palącą sie choinkę.
O godzinie 1.07 do KP PSP wpłynęła prośba o pomoc od dyspozytora medycznego ze względu na brak dostępnych natychmiastowo karetek. Strażacy zawodowi udali się do jednego z budynków wielorodzinnych przy rawickim rynku. 38-letni mężczyzna uskarżał się na duszności i bóle w klatce piersiowej. Strażacy, m.in. podali mężczyźnie tlen i wspierali go psychicznie do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.